Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fushigi Yuugi

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Inne Serie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Pią 18:11, 28 Mar 2008    Temat postu: Fushigi Yuugi

Piętnastoletnie Miaka i Yui za sprawą tajemniczej książki trafiają do świata, przypominającego starożytne Chiny. Stają się tym samym głównymi bohaterkami powieści.

Znana od lat legenda zapowiadała pojawienie się dziewczyny z obcego świata, która posiądzie moc jednego z czterech bogów, Suzaku, i ocali królestwo Kounan. Miaka, za namową tamtejszego cesarza, zostaje kapłanką boga. Jej zadaniem jest odnalezienie siedmiu wojowników Suzaku i wezwanie boga, który ma spełnić jej trzy życzenia. Tymczasem dzięki intrygom niejakiego Nakago Yui okrzyknięta zostaje kapłanką Seiryuu, i to nie gdzie indziej, jak w Kotou, które jest największym zagrożeniem dla Kounan… Dziewczyna, której wmówiono, że wszystkie krzywdy, jakie ją spotkały, są winą Miaki, pragnie zemsty i staje się zaciekłym wrogiem głównej bohaterki. Zamierza wezwać swego boga, nim Miaka przywoła swojego.

Seria Fushigi Yuugi, powstała na podstawie najpopularniejszej mangi Yuu Watase (autorki Ayashi no Ceres oraz Imadoki), zyskała dużą popularność, szczególnie wśród nastoletnich dziewcząt. Jak nietrudno się domyślić, stało się tak dlatego, iż omówione wyżej wydarzenia stanowią jedynie tło, na którym rozwijają się uczucia bohaterów.

Jak w każdym z dzieł pani Watase, mamy tu wielokąt miłosny, który w uproszczeniu można przedstawić tak: „prawie każdy przedstawiciel płci męskiej, który nie jest zakochany w Miace, wzdycha potajemnie do Yui, jednak obie dziewczyny wybierają jednego z wojowników Suzaku – Tamahome, który z kolei woli tę pierwszą”.

Wątki romantyczne momentami lekko drażnią. Przede wszystkim główna para, która parą oficjalnie staje się w odcinku bodajże dziesiątym, do końca musi przeżywać wzloty i upadki. W pewnym momencie przestałam liczyć, ileż to razy dla dobra tego jedynego bohaterka postanawia udawać, że nic do niego nie czuje, lub też uciec, by samotnie przeciwstawić się wrogom – oraz jak często w ciągu jednego odcinka usłyszeć mogłam „Miaka/Tamahome (niepotrzebne skreślić) – kocham cię!”.

Ale tym, co denerwuje mnie chyba najbardziej, jest niezaradność kapłanki Suzaku, która najpierw pcha się, gdzie jej nie proszą (czytaj: tam, gdzie aktualnie przebywa wróg lub ogólnie jest niebezpiecznie), potem rozpaczliwie woła o pomoc, by na końcu zostać uratowana przez jednego z adoratorów. Ja rozumiem, że to jest słodkie, ale co za dużo, to niezdrowo…

Nie podobał mi się też sposób, w jaki pod koniec potraktowano wszystkie inne wierzchołki wspomnianego wcześniej wielokąta – „szybko, szybko, bo to już prawie ostatni odcinek, a parę osób zostało jeszcze samotnych!”. Wtedy też Yui, która niedawno walczyła zaciekle o względy ukochanego, nagle odkrywa uczucia do kogo innego… Biorąc pod uwagę dłużyzny, których doświadczamy przy głównej parze, trochę nie pasuje to łączenie na ostatnią chwilę.

Animacja jest porządna – bez zbędnych ozdobników, które często tylko psują efekt. Kreska niektórym wyda się piękna, jednak innym twarze bohaterów będą przypominały prosięce pyszczki (bo te oczka i twarzyczki czasem takie okrągłe). Muzyka – nic nadzwyczajnego, spokojny opening i trochę zwariowany ending, przeciętne utwory w tle. Generalnie nie ma się do czego przyczepić, a widzowie, do których seria jest skierowana, pewnie nawet nie poświęcają temu zbyt wiele uwagi.

Fushigi Yuugi to na pewno pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicielek złożonych romansów oraz kilkunastoletnich dziewcząt, które, nie oszukujmy się, bardzo często lubują się w takich klimatach. Bo jak na lekką opowiastkę miłosną dla zabicia czasu i nudy, może się wydać trochę za długa.

Uwaga – anime czasem oznaczane jest jako dozwolone od lat 18 z powodu kilku scen. Przesada, bo nic szczególnie gorszącego w nich nie ma, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam.

[http://anime.tanuki.pl/strony/anime/124-fushigi-yuugi/rec/124]

Zachęcam do obejrzenia kilku odcinków. ; ) A tak na zachętę.

[link widoczny dla zalogowanych]

To link do 33 odcinka tej serii, jeśli ktoś by chciał, to zapraszam do oglądania. :)
I proszę, abyście wypowiedzieli się na temat anime, po obejrzeniu tego odcinka, bądź jakiegoś innego. :)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Inne Serie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin