Ulubione i znienawidzone postacie.

Mizumi-chan

Tak jak w temacie. Piszemy tu o swoich ulubionych postaciach i tych, których nie lubicie. Raczej nie ma tu znienawidzonych postaci.

Sebastian <3 - jest taki śliczny *__* Nie wiem czemu ale strasznie mi się podoba. Taki tajemniczy, poważny w garniturku. Wszystko robi najlepiej i każdym się zajmuje. Ma czarne włosy *___* i ogólnie jest śliczny.
Ciel - tego wrednego panicza nie wiem za co lubię. Zapewne ze kolor włosów, za opaskę na oku i dlatego chyba, że tak wspaniale pasuje do Sebastiana [nowe Yaoi] : D
Cała trójca święta - Finian, Meirin i Bard. Meirin wygrywa wszystko. Jej miłość do Sebastiana i to jak na niego wpadła i jak sobie mówiła, że on jest tak blisko niej. Do tego jak przez pobite okulary nie w trafiła do szklanki. Jej oni mnie dobijają. Uwielbiam te postacie i kocham te Anime <3

Foxy

Ciel - O maaatko! *___________* Polubiłam go, jak tylko go zobaczyłam *______* Ba, ja go pokochałam *_____* Bo on taki zimny i wyniosły.... I w ogóle.... Taki drugi Sasuś xD
Sebastian - Może to moje takie urojenia... Ale nie wydaje Wam się, że gdyby miał krótsze włosy, to by wyglądał trochę jak Sai? O.o

Mizumi-chan

Ciel taaa... on też jest boski. Taki zimny... niom zgadzam się z tobą. Ogólnie ma boską fryzurę i fajnie się ubiera : D
Sebastian przypomina mi trochę Itachiego. Gdyby miał dłuższe włosy to normalnie jak Itachi. No a w krótkich to rzeczywiście trochę do Sai'a ale Seba ma ciemniejszą karnacje.

Foxy

Itachi? O.o Gdyby miał długie włosy, dla mnie i tak by wyglądał jak Sai... Co do karnacji, to posypałby się mąką, i już xD O, ja lubię jeszcze tego... Finian'a ! Na początku miałam dochodzenie czy to jest dziewczyna, czy chłopak xD

Mizumi-chan

No coś ty. Mi tam Sai'a tylko trochę przypomina. Nikt mi z nikogo nie przypomina postaci z Naruto : D
Ja od razu kto jest kim, a Finian nie jest podobny do baby. Ale ta cała trójka jest po prosty boska. Takie mazgaje nic nie umiejące zrobić.

Foxy

No ale mnie jego fryzura zmyliła, bo moja koleżanka namalowała kiedyś takiego Finian'a... Tylko, że to była dziewczyna xD Taa, zgodzę się z Tobą w stu procentach, jeśli chodzi o to, że są mazgajami.. Takimi słodkimi mazgajami ^^ xD

Mizumi-chan

Dobra trochę się offtop zrobił : P
Chcę zobaczyć ta Madam Res co mam w avatarze i sygnaturze ale nie ma napisów polskich, a rawów nie będę oglądać : P Mam nadzieje, że jest fajną postacią. Chociaż już mi się podoba za wygląd <3

Mirume

Sebastian *_*. Cudowny *_*. Facet idealny. W domu wszystko zrobi, przyniesie śniadanie do łóżka i jeszcze ochroni. W dodatku niezwykle przystojny, te cudowne czerwone oczy i fryzura jak u Yoite. Czego chcieć więcej? No dobra, z tego co wywnioskowałam to jest demonem, nie? Ale co tam, każdy ma jakieś wady :P.

Ciel podoba mi się jego prawe oko (te zasłonięte) i charakterek też ma niezły. Taki wredny dzieciak... Ale już mu współczuję narzeczonej =,=". Ta dziewczynka mnie przeraża...

Reszta służby też jest zabójcza xD. Sebastian ma przy nich więcej roboty niż pożytku :P. Szczególnie dziadziusia polubiłam, jest słodziutki^^.

Mizumi-chan

Madam Red - jak ją zobaczyłam to od razu mi się spodobała. Pasuje jej ten czerwony i charakterek też ma dobry ^^
Narzeczona Ciel'a jest okropna. Choć ujęcia z nią były świetna. O boże... hahaha nie mogłam z tego jak Sebastian był w tej różowej czapeczce.
Biedny Grell w sukienkę musiał się ubrać. Uwielbiam jego za te samobójstwa i za te krzaki które zamienił w czaszki.

Mirume

Elizabeth, tak się chyba nazywała narzeczona Ciela, nie? Jest tak strasznie słodka, że mnie przeraża... Sebastian to jeszcze jakoś w tym różowym czepku wyglądał, ale za to Ciel w swoim gustownym kapelusiku... Wolę o tym zapomnieć...

Grell jest cudowny xD. Momenty, gdy jest wpatrzony w przemawiającego Sebastiana jak w bóstwo albo, gdy się próbuje zabić są świetne xD.

Mizumi-chan

No dokładnie Elizabeth. jest bardzo ładną dziewuchą, blond włosy i zielone oczy. Ale jej charakter jest strasznie dziecinny. Sebastian we wszystkim ślicznie wygląda. Mi tam Ciel podobał się nawet w tym kapeluszy. Ogólnie taki zimny i ponury, a jak jest sam na sam z Sebastianem to się trochę otwiera i pokazuje mu uczucia.

Początek 4 odcinka. Krzyk... zaraz patrzymy, a tu Grell wpada do pokoju... hahaha... wpada na kogoś i coś wylewa i sięga po ścierkę, a tu.. bum ściąga obrus. Wszyscy są zapatrzeni w Sebastiana.

wuwusiek

Oczywiście Sebastian... jejku... jego nie da sie nie kochać. Idealny. Przystojny i wielofunkcyjny... a jaki oddany! xD
Ciel... lubię go, chociaż w anime już na samym początku zrobili z niego trochę chorego psychicznie (to tylko moje odczucie xD), zapewne gdyby nie manga to aż tak bym go nie polubiła. Poza tym stosunki Sebastian&Ciel są nie do przebicia <3
Cała trójca, o której wspomniała w poście otwierającym Mizumi, też jest całkiem, całkiem. Nic nie potrafią ^^ A jak zawsze zachwycają się Sebastianem -.- Szczególnie pokojówka xD

A nienawidzonej postaci to jeszcze nie mam.. i nie wiem czy będę mieć. Wszyscy tam w jakiś sposób są uroczy... Tylko Elizabeth czasami mnie irytuje tą swoją słodkością xD

Mirume

A do listy moich ulubionych postaci dochodzą jeszcze Grell i Pluto, czy jak to na niego czasami mówią - Puszek xD.
Szczególnie ten drugi tak słodko wygląda jak się do Sebastiana przytula *__*. Tym bardziej, że jest praktycznie cały czas goły xD.
A Grell... Tego wariata nie da się nie lubić i ta jego miłość do Sebastiana xD.

Foxy

UnderTaker i Grell <33 Kocham ich po prostu <33 Nie wiadomo, czy obaj są zdrowi psychicznie, ale... <3 Za to ich kocham ; D Wiem, wiem, powtarzam się. Ale oni są boscy~! <3 <3 <3

Znienawidzone... Angela (Ash?) i Lizzy! =.= Pierwsza to taki super-anioł oczyszczający świat -.- Czyli taka ekstra-kobieta =.= Nienawidzę takich lasek w anime. Są zUe~!

Lizzy. Motherfuckershit, jak słodko. Miałam taką cichą nadzieję, że zostanie lalką do końca życia... Ale nie~! Gdzieżby~! Ciel przynajmniej nie musiał z nią spędzać swojego dorosłego życia. Na szczęście. Naprawdę, na szczęście.

Drocell's lady~

Undertaker i Greil są w mojej drużynie, bo aktualnie prowadzę wojnę o Sebstiana z koleżanką xD Ulubione postacie...jak można się spodziewać, są to mężczyźni, czyli...
1.Sebastian (mój ukochany kochanek xD) vel Sebas-chan
2.Ciel (vel ja xD) vel Shieru
3.Greil (Greiru, hehe sama go tak nazwałam xD)
4.Undertaker vel Undziak :D
5.Pluto vel Puruto vel Puru Puru xD
6.Finny (matko, poryczałam się w 8 odcinku, gdy przytulił zdechłego psa i sam się popłakał)
7.Tanaka (jego melisa i "oh, oh, oh" rlz!)

hitokage

O, temat w sam raz dla mnie : D

Postać ulubiona? Sebastian, za to, że potrafi gotować, prać, przebrać Ciela w ciągu 0.3 sekundy, spalić dom pełen dzieci i robić to wszystko, będąc jednocześnie nieziemsko seksownym <3 William to kolejna ukochana postać, jest mroczny, a jak sobie dzielili z Sebczanem pokój i jak ładnie linię nieprzekraczalną nakreślił, to spadłam z fotela! Trzecia to Królowa ona jest świetna, zwłaszcza, jak rozpacza nad stratą swojego ukochanego męża cokolwiek by nie powiedziała.
I oczywiście Ciel, ale on jest shotą, więc nie podlega klasyfikacji : D

Znienawidzona postać? Elizabeth bo jest irytującym dzieckiem i zawsze zjawia się tam, gdzie jej nie trzeba. Beast, bo spała z Sebczanem~ a to jest zakazane przez 4 punkt ustawy o Ochronie Cnoty Sebczana. No i Doll, bo to naiwne, głupie dziewczę i przekroczyła dopuszczalną granice odkrywania tajemnic Ciela D: Dobrze, że zdechła.

Szamanka

omfgomfgomfgomfgomfgomfgomfgomfgomfg.

wczorajszą noc spędziłam z ostatnimi 5 odcinkami *.* (bo wcześniej nie odpalały, a potem ktoś mi zaspojlerował i na jakiś czas mi się odechciało...)

Cielaczek na pierwszym miejscu. Za to całe "jestem ciemnościąąa~!" xD na początku w ogóle skojarzył mi się z Artemisem Fowlem (który jest jedną z moich ukochanych postaci książkowych ever), ale potem pobił go na głowę *.*

A potem... cała reszta xD Wszystkich uwielbiałam i generalnie na końcu było mi smutniasto.

Tylko ten, jak mu... Ash? To wkońcu on i ta cała Angela byli jedną osobą, nie? Kolejny do haremu Sebcia, tylko taki lew jakiś. Psychol jeden. O! O! I królowa! Ona też mnie dobiła, dobrze, że była epizodyczna... Lizzy? Lizzy jakoś zniosłam, tak samo jak Lau'a.