Nielubiana postać

wuwusiek

Skoro jest temat o ulubionej postaci, to czemuż nie można byłoby pokonwersować o nielubianej postaci? Bądź o negatywnym cechach danej postaci. To tak, żeby nie robić off topów w tamtym temacie, no i żeby były też przeciwieństwa.
Jaka jest więc postać, która nie lubicie?
A może jakie cechy nie lubicie w danej postaci?

Oczywiście ja zacznę, jeśli coś mi sie przypomni, dopisze.
Nie ma takiej postaci, której całkowicie nie lubię. Raczej są lubiane lub obojętne, więc wymienię tylko cechy poszczególnych osób.

Sakura-dziewczyna jest wybuchowa, nie mówię, że to źle, ale czasami mogłaby przystopować. Po drugie nie lubię gdy leje po głowie Naruto. Jeśli już, mogłaby wymierzyć gdzieś indziej, np.. ramię? Tak, wiem, ze w wielu mangach/anime dziewczyny biją chłopców (oczywiście nie groźnie), ale z tego jak sie sytuacja przedstawia, Sakura bije go za 'jego głupotę'. Dobrze wie, że chłopak nie grzeszy inteligencją, a bicie po głowie nic tu nie pomoże. To tak ogółem. Denerwowała mnie strasznie przed TS.. jej ciągłe 'Sasuke-kun' było nie do wytrzymania. Nie wiem czy mam wierzyć w jej miłość do czarnowłosego, bynajmniej nie biorę tego na pewno na serio. Dobrze, że dziewczyna już sie z tym opanowała, a może to dlatego, ze Sasuke odszedł? Możliwe. Plus zerwanie przyjaźni z Ino na rzecz chłopaka, którego nie znała. Głupota.

Hinata-w niej nie lubię tylko tej nadmiernej nieśmiałości. Wspomniałam już wiele razy, nieśmiałość jest urocza, ale w pewnych granicach. Mdlenie na widok Naruto to już całkowita przesada. Tylko tyle do niej mam.

Ino-w niej to tez raczej tylko to "Sasuke-kun'. Ta rywalizacja między nią, a Sakura była dosyć śmieszna. Koniec końców i tak żadna nie osiągnęła swojego celu.

Na razie nie mam dalszych pomysłów. Może jak coś napiszecie, to mi sie przypomni i wyrażę swoją opinię na ten temat. Wylewajcie więc tutaj swoje żale :P
Także zapraszam do dyskusji :)

Mizumi-chan

Co do nie lubianych postaci.
No to wiadomo na pierwszy ogień idzie Sakura Haruno.
Dlaczego jej nie lubię? To już chyba każdy wie. Latanie za Sasuke, nie zwracająca uwagę na nic, tylko na swój wygląd i jakby tu poderwać Sasuke. Naruto traktowała jak małą szmatę do wycierania podłogi. Ciągle go biła i poniżała. Cóż na pewno wiedziała o przeszłości Naruto, więc dlaczego nie próbowała go wesprzeć? Albo jakoś uszanować? Tylko jeszcze bardziej na każdym kroku sprawiała mu ból. No egzaminie na chuunina jak było? Gdyby nie Ino to Sakura wogóle nie przejęłaby się walką Naruto. Ino jej dopiero powiedziała, żeby przestała się martwić o Sasuke, a zaczęła wspierać w walce Naruto. Co do Ino. Też źle postąpiła, żeby w tak młodym wieku zerwać przyjaźń dla nieodwzajemnionej miłości. Ino jej pomogła, zauważyła ją jako pierwsza, a ta zerwała ja tylko dla jakiegoś Ucipy. Powinna być jej wdzięczna za to, że pomogła jej się podnieść, a nie.
Walka w Lesie Śmierci. No dobra broniła sowich przyjaciół(jak dla mnie to tylko Sasuke, bo Zaku i Dosu chcieli go zabić, ale bez komentarza) no to tam dam jej plus. No ale znowu ten błąd. Naruto użył Kyuubiego, a Orochimaru dał mu tą pieczęć na brzuch. Naruto leciał na dół i rzuciła nim w kunaiem co go powstrzymało przed upadkiem. Sasuke po walce z Oro i po pieczęci upadł na ziemie, a Sakura co zrobiła? Poleciala do Sasuke i zaczęła go tulić i „oh... sasuke-kuun nie umieraj, chce mieć z tobą dzieci i odbudować klan”. A Naruto gdzie? Wisiał sobie sam na drzewie i nikt się o niego nie martwił i nie płakał. Nie no to mnie dobiło, jak to wspominam to mam ochotę ją zabić.
Powyżej pisałam o Naruto Classic.
A teraz Shippuuden.
Myślałam, ze ją polubię, spotkanie z Naruto mi się podobała, aż do momentu gdy go uderzyła. Cóż nie ma już Sasuke-kuuun, ale dalej jest dla mnie dnem. Jej siła wzrosła, polepszyła się w technikach medyczny, no ale.... jej charakter, jej zachowanie do Naruto jest tragiczne. Gdyby chociaż przestała go bić i poniżać w Shippuudenie to byłoby już na plus.
Jest tylko jedna rzecz, która podobała mi się w Shippuudnie to walka Naruto z Orochimaru. Tam widać, że się nim przejęła i jej na nim zależało.

Ja już skończyłam, wiem za dużo w tym ironii, ale nienawidzę jej.

Gość

Hmm. Jeśli chodzi o mnie, to nie lubię Ino xD. Nie wiem dlaczego, jakoś mnie tak babka wkurza ^^... Ta jej rywalizacja o Sasuke z Sakurą... W Shippuudenie też mnie wkurzała xD. Tym jej zamiłowaniem do Saia >< ... Hm. Drugą osobą jest Sakura... W pierwszej serii denerwowała mnie tak okropnie xD... To jej podlizywanie się do Sasuke... OMG. Ale i tak ją w końcu polubiłam... W Shippuudenie ^^.

Damage

Fu. Ja tam Sakury w dalszym ciągu nie lubię -.- Ciągle ma różowe-coś na sobie... I to jej wyżywanie się na Sai'u kiedy w pobliżu nie ma Naruto... Okropność.
Ino jest mi obojętna. W ogóle jej nie zauważam...

Honou~~

Zgadzam się co do Sakury -.- jeszcze w klasycznym Naruto ją "trawiłam" ale teraz to bym ją z chęcią zabiła ;/ A Ino jest świetna.

Pamiętaj na przyszłość, że to temat 'nielubiana postać'. Jeśli podziwiasz Ino to pisz o tym w temacie przeznaczonym do tego.

Edit by Damage

Mizumi-chan

Ino jest spoko :D Ale ja sie tutaj na jej temat nie będe wypowiadać. Ale gdybyś nie zauważyła to ona nie lata za bardzo i nie wrzeszczy Sasuke-kuuuun :P
Ja Sakury nie lubię i w Classicu i w Shippuudenie.
I jeszcze kogo teraz nie lubie? Konohamaru, czy coś w tym stylu.

Kabuchimaru, dobre xD

Edit by Damage

Honou~~

Ja nie lubie całej bandy zasmarkanych dzieci: Udon, Moegi i ten Konohamaru ;/;/

Damage

Konohamaru zastosował Orioke no jutsu zmieniając się w dwóch facetów i dziewczyny, więc za to mu dziękuję, ale są zbędni. Gdyby ich nie było wyszłoby na to samo xD

Gość

Ehe xD... Ja też ich za bardzo nie lubię >< ... Chociaż ich orioke z któregoś odcinka było zabójcze o.O.

Mizumi-chan

Nie lubie Moegi za te jej włosy i te policzki :/
Udona za gluty
Konohamaru mi nie przeszkadza zbytnio. Tylko robi z siebie drugiego Naruto, ale blondasa nie za sie zastąpić :D

Honou~~

Ja nie lubie Konohamaru za to że.. że zachowuje się jak jakiś dzieciuch z niewyparzoną gębą =='

Gość

W takim razie prawie tak samo jak Naruto xD. W końcu próbował się do niego upodobnić ;].

wuwusiek

Uff.. przypomniałyście mi.. też Udona nie lubię.. za te jego gluty z nosa.. zawsze taki strasznie przymulony jest. To jest denerwujące, a w dodatku nic nie wnosi do fabuły.. po co on tam?:D

Mizumi-chan

Jakaś drużyna musi być :P No i rzeczywiście Udon i Moegi nie wnoszą nic do A&M :D A Konohamaru nigdy nie będzie taki jak NAruto. Może sobie próbować ile chce, ale nic z tego. :P

Honou~~

Tak dokładnie. Takie denerwujące dzieciaki.. Udon zasmarkaniec jeden :D i Moegi, która pokłóciła się z grzebieniem. Konohamaru nie trawie, ot tak poprostu.

Damage

Hmm... Pewno Kishi-chan potrzebował jakiegoś kumpla dla Naruto i wymyślił wnuka Hokage xD Mam nadzieję, że szybko znikną z A&M (marzenia), bo nie lubię, kiedy pojawiają się na ekranie xD

Gość

Udon i jego gluty - ohyda.
Sakura i jej 'Sasuke-kun' też doprowadzało mnie do szału. :kwasny: Ale w Shippuudenie zmieniła się na lepsze i teraz nawet ją lubię (poza niepotrzebnym tłuczeniem po łbie Naruto).
A Ino nie trawię do tej pory. :kwasny:
Nie przepadam też za Lee, Gai'em i Chouji'm. Chociaż Gai to ma przynajmniej fajne pojedynki z Kakashim. ^^

Mizumi-chan

No Udon z tymi glutami jest okropny ^^
Sakury mimo tego, że się zmieniła po TS to i tak jej za bardzo nie lubię. Tylko dlatego bo bije Naruto.
Ino jest fajna ona w przeciwieństwie do Sakury nie latała co każdy rozdział mangi i "sasuke-kuuun" i ogólnie mało jej w Mandze przedtem i teraz.
Do tej ostatniej trójki co wymieniłaś to akurat do nich nic nie mam i bardzo ich lubię xD

Gość

Co mi przeszkadza w Lee: hełm (tj. włosy), uniform, ślepe oddanie Gai'owi, te łzy szczęścia i poza z uniesionym kciukiem i błyskającym uśmiechem. :kwasny: A tak poza tym też nie mam nic do niego. :P
Gai - prawie to samo.
A Chouji po prostu przesadza z tym jedzeniem (chociaż jak kiedyś walczył z kimś i mówił, że nie wybaczy mu, bo zjadł jego ostatniego chipsa, to się śmiałam). Ale jest najbliższym przyjacielem Shikamaru, więc nie mogę go całkowicie skreślić. :)

Mizumi-chan

Cóż ale mimo, że Lee taki jest to jest bardzo odważny i bardzo dużo uczy się taijutsu, bo genjutsu i ninjutsu nie umie. Taka walka w Lesie Śmierci jak bronił Sakure. No ale zgadzam się z Tobą co do włosów i oczu. Są straszne ale fajna z niego postać.
Gaia to ja lubię za te sprzeczki z Kakashim. Lee jest o sto razy lepszy od swojego senseia :)
Choji je dlatego bo to przez swój klan. Musi jeść żeby miał mocne i silne techniki. Najładniejsze to była ta walka z kimś tam jak stal się motylem. No i jest (tak jak napisałaś) najbliższym przyjacielem Shikamaru.