Pod złamanym liściem.

Damage

(Coś zbyt wielkiego ninje robisz z siebie ==)

*Wysyła myślową wiadomość co Laviego, który po chwili zjawia się i osłania ją swoim młotem*
-Czołem, Damage!
-Nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę, króliczku ^^
-Nie mów tak, bo się zarumienię.
*Zupełnie ignorując Hijamate, Lavi wyciąga Damage z błotka i, za pomocą igły od Bookmana, przywraca jej czucie w kończynach*

Hijamate. · Gość

Spadaj stąd ty niezdarna istoto z d. gray-man'a, albo cię zniszczę.
A Ty Damage lepiej broń się, bo zrobię z Ciebie jeża.

[W końcu jestem sanninem, ale ty jesteś Kage. ;b]

Damage

[wcześnie się o tym dowiaduję ><]
*Damage wychodzi przed Laviego, pełna godności i niesamowitego blasku.*
-Fuuton: Kirikirimai!

Hijamate. · Gość

Suiton, Daibakufu no Jutsu! *Wielkie tornado z wody kieruje się w stronę Damage* Nie mów, że tylko tyle potrafi Kage.
To zniewaga dla ninja, żeby Kage wykonać tylko coś takiego.

Mizumi-chan

*Mizumi stoi z wuwusiek z otwartymi buziami i przygląda się całej scenie* - No to kurcze trochę mocno się zrobiło *patrzy na lokal, który zamienił się w pobojowisko* - Dobra zmykamy bo nie mamy zamiaru czymś oberwać. *Idzie z Wuwuś do baru i wyciągają z szafki po dwa Żubry. Kierują się na górę, aby napisać opowiadanie SasuNaru, ItaNaru i SasuKiba* - Miłej zabawy! *krzyczą i machają na odchodne.* - Jeszcze wpadniemy. *odwraca się do wuwu* - Chyba, że prędzej dach nam się zawali na głowę ^^ *szepce jej do ucha i już po chwili znikają za drzwiami*

Mirume

*Mirume i Kabuto po jakiejś godzinie odnajdują Oro w pokoju nr 44. Poszukiwany siedzi w wygodnym fotelu i popija martini. Odwraca się do nowo przybyłych*
- Zagramy w karty? - pyta znudzonym głosem.
- Jasne - odpowiadają razem Kabuto i Mirume. Siadają w równie wygodnych fotelach co ten od Oro*

Hijamate. · Gość

*Hijamate wreszcie znudzony czekaniem na kontratak, siada wygodnie w fotelu zakładając na uczy mp3 i słuchając swojej ulubionej piosenki*
Myślę, że już się poddałaś, koleżanko.

Damage

-Zamyśliłam się xD - *Damage kładzie się na perskim dywanie w pobliżu Hijamate* - Zwykle nie walczę bez powodu. I muszę uważać na ciśnienie w oczach, więc wybacz, ale sobie daruję. - *po chwili zastanowienia* - No, oczywiście, nie mogę sobie też pozwolić na zniszczenie tego miejsca, bo się nie wypłacę.

Hijamate. · Gość

*Hijamate idzie na górę, przechodzi przez wszystkie pokoje, machając przyjaźnie do Oro grającego w karty, idzie do swojego pokoju. Za chwilę z owego pokoju dobiegają dzwięki piosenki Bajmu: Złota Brama*

Damage

*Damage ociera pot z czoła*
-Polazł, nareszcie.
*Idzie na górę i zatrzymuje się przy drzwiach nr. 44*
-Hej, mogę się przyłączyć?

Mirume

- Ehh, w końcu się uspokoili - mówi Mirume, rozdając karty.
- Ta - odpowiada Oro - Mirume nie oszukuj -,-".
*Mirume się czerwieni*
- Sprawdzałam tylko waszą czujność.

Damage

*Damage wzdycha*
-Wybaczcie to całe zamieszanie. Hija-chan musiał wziąść coś przed przyjściem.
*Bierze karty*

Mizumi-chan

*Mizumi i Wuwusiek kończą pisać opowiadanie. Wychądzą z pokoju nr. 43 i kierują się do pokoju nr. 44* - My też gramy! Skończyła nam się już wena ^^ *siada obok Mirume* - A w co w ogóle gramy?

Damage

-Cokolwiek to jest, ja nie umiem i potrzebuję pomocy >__>

Mizumi-chan

*Damage-nee-chan siada obok Mizumi, a obok Damage, Wuwusiek* - Ja umiem grać tylko w "wojne" i "kuku"

Damage

-O, w 'wojne' też umiem. I w 'makao' trochę...

Mizumi-chan

- No to gramy w "wojnę" na 6 osób ^^ (Damage, Mizumi, Mirume, Wuwusiek, Orochimaru i Kabuto)

Damage

-Przesrane. - Odzywa się Kabuto i poprawia okulary.
*Damage wzdycha*

Mirume

- Dobra, niech będzie wojna^^
*Orochimaru tasuje i rozdaje karty. Kabuto nalewa wszystkim martini*

Damage

*Damage bierze łyczka z kieliszka*
-Przepyszne.
*Chwyta w garść karty, które dostała i zastanawia się, jak będziemy grać*