Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pod złamanym liściem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 102, 103, 104 ... 247, 248, 249  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Nie 19:04, 09 Lis 2008    Temat postu:

-Idziemy. *delikatnie sie uśmiecha i poprawia długą, czarna sukienkę*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirume
Komórka filozoficzna


Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.

PostWysłany: Nie 19:05, 09 Lis 2008    Temat postu:

*Itachi kończy się ubierać. Po chwili wahania zakłada też krawat, który dostał pod choinkę od Mirume, a którego noszenia stanowczo odmówił... Odrzucając wspomienia wychodzi z domu. Tam już czeka na niego dwójka jego nowych uczniów: FiFi i Miyavi. Bez słowa kierują się w stronę miasta*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Nie 19:25, 09 Lis 2008    Temat postu:

*Damage stoi na mówicy*
-Mirume była jednym z tych ninja, którzy są w stanie poświęcić powodzenie misji dla swoich przyjaciół. Zawsze była blisko, zawsze nad nami czuwała, napewno robi to dalej, gdziekolwiek jest. Była wspaniałą narzeczoną, przyjaciółką, nauczycielką. Znaliśmy ją wszyscy i szanowaliśmy jako człowieka i dobrze wyszkolonego ninje. Mirume przybyła do wioski, kiedy pojawił się Kyuubi. Dobrze pamiętam tamten dzień. Wszędzie była mgła i dym. I nagle z niego wydostała się ona. Uśmiechnięta i jaśniejąca pośród całego strachu i śmierci. Przybyła jak Nadzieja. Wszyscy wiemy, że dała nam siłę, aby dalej walczyć. Aby się nie poddawać, nie żałować niczego. Od tamtej chwili była w Konoha cały czas. Nie opuszczała jej ani na krok. Kiedy zdecydowała udać się w podróż ze swoim uczniem, nie protestowałam. Wiedziałam, że wie co robi. Jednak po niedługim czasie zaatakowali ją nieznani napastnicy i... Pokonali. Poległa w chwale, chroniąc swego ucznia. *odwraca się w stronę trumny* Mirume... Zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Jako nadzieja na lepsze jutro. Płomień ognia lśniący w egipskich ciemnościach... *bierze do ręki białą różę i układa ją na wieku trumny* Bywaj.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Nie 19:39, 09 Lis 2008    Temat postu:

*ze spuszczoną głową podchodzi do trumny i również kładzie białą róże. Potem podchodzi do drugiej trumny, w której leżał Hisako i zrobiła to samo* -Jeszcze się spotkamy. *rzekła spoglądając na obie trumny i odeszła*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Honou~~
NaruSasu Donator


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z drzewa

PostWysłany: Nie 20:06, 09 Lis 2008    Temat postu:

Podchodzi do trumny Mirume i kładzie białą różę, nie spuszczając wzroku z trumny. Następnie podchodzi do drugiej trumny i układa na niej białą różyczkę.

Masło maślane, o. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Pon 9:28, 10 Lis 2008    Temat postu:

*patrzy na ludzi, którzy pojedynczo podchodzą do trumien*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Damage dnia Pon 9:29, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Pon 20:09, 10 Lis 2008    Temat postu:

*z nieba spada pojedyncza róża koloru nadziei. Hijamate siedzący na wysokim drzewie, miał na głowie kaptur i spoglądał na ludzi podchodzących pojedynczo do trumny. Gdy wszyscy już położyli swoje kwiaty, zniknął i pojawił się przy mównicy obok Damage*
- Mogę?
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Pon 20:10, 10 Lis 2008    Temat postu:

*Damage spojrzała na chłopaka zdziwiona, ale kiwnęła głową i odsunęła się*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Pon 20:23, 10 Lis 2008    Temat postu:

Ludzie patrzą się ciekawie na okapturzonego chłopaka. Po chwili nakrycie głowy znika, a pojawiają się rozrzucone ciemne włosy.

- Wiele powiedziała już Hokage. Jednakże zapomniała dodać, iż odwaga, jaką wykazała się Mirume-hime była najważniejszą i najbardziej szlachetną postawą, jaką może wykazać shinobi. Ogień Wioski Liścia jest i był od zawsze w każdym mieszkańcu naszej wioski. - zatrzymał się na chwilę, spojrzał na uśmiechniętą lekko twarz Hokage i począł mówić dalej - Poświęcając życie dla ochrony płomienia, stajemy się pochodnią. Niesiemy ogień, jaki był w nas zakorzeniony dalej. I ona była tego przykładem. Jej ogień udzielał się każdemu z nas. Mimo, iż każdy z nas miał inne zdanie o niej, każdy odbierał ją w odmienny i charakterystyczny dla siebie sposób, była i jest ona pochodnią, na której płonie ogień Wioski. Jesteśmy zobowiązani do tego, aby kiedyś stać się taką samą pochodnią jak Mirume-hime. I pokazywać swój ogień każdego dnia. Uśmiechem. Jak, jak robiła to ona. Nie musiała walczyć. Jej obecność była dla nas podporą. Każdy dokładnie wie, że Mirume jest... - patrzy na bladą, lecz uśmiechnięta twarz dziewczyny - jest drogowskazem. Pokazała nam drogę, którą powinniśmy dążyć i obietnicę, którą kiedyś sami wypełnimy. Nie zapominajmy jednak, ogień Wioski Liścia jest w każdym z nas. To my tworzymy wioskę, a nie wioska nas. My jesteśmy filarami. Nawet jeżeli upadnie, lecz w serach naszych pozostanie żywa. Dziękuję.
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Pon 20:26, 10 Lis 2008    Temat postu:

*podnosi ręce i zaczyna cicho klaskać. Po chwili cały tłum zaczyna klaskać i ronić słone łzy*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Damage dnia Pon 20:26, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 9:19, 11 Lis 2008    Temat postu:

Ponownie zakłada kaptur i stoi przy Damage, zastanawiając się, jak będzie przebiegać dalsza część uroczystości?
- Chowamy już, czy zamierzasz jeszcze coś ogłosić?
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 10:38, 11 Lis 2008    Temat postu:

*wskazuje głową Itachiego, który ciągle stoi przy trumnie* No, idź. Jesteś facetem. Lepiej się dogadacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 10:51, 11 Lis 2008    Temat postu:

Wzdycha cicho i idzie w stronę Itachiego. Rozmawia z nim przez kilka chwil cicho, po czym razem oddalają się od trumny.
- Nie ma sensu stać i patrzyć, Itachi. Wiemy, strata ukochanej osoby boli. Jesteśmy tego świadomi.
- Wy... - zaczyna mówić cicho. - Dlaczego nic nie zrobiliście? - po czym zaczyna głośniej... - Nie zatrzymaliście ich? Jej! Dlaczego?! - Krzyczał tak głośno, że tłum zwrócił ku niemu uwagę. Hijamate patrzy bezradnie na Hokage.
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 10:53, 11 Lis 2008    Temat postu:

-Myślisz, że Mirume by tego chciała? *pyta cicho i odwraca się plecami do zebranych*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 11:00, 11 Lis 2008    Temat postu:

- Co z Ciebie za Hokage! Nie umiesz obronić swoich poddanych. Egoistka - Itachi uspokaja się, ale mówi dalej sakastycznym tonem - Bardziej dbasz o siebie, niż o ludzi, który Ciebie potrzebują. Ona przez Ciebie zginęła. - Itachi składa ręce w pieczęcie i nagle rzuca w Hokage shurikenami, które zamieniają się w czarne ptaki. Wszystko zaczyna spowijać ciemność. Hijamate wzdycha.
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 11:05, 11 Lis 2008    Temat postu:

-Zamknij się, do cholery! Co miałam zrobić! Zamknąć ją w piwnicy na klucz?! *odpycha ptaki/shurikeny jedną ręką. Składa ręce w pieczęcie i ciemność ustępuje* Myślisz, że Mirume nic dla mnie nie znaczyła?! Że posłałabym ją na śmierć?! To był jej wybór! Jej cholerny wybór! *przyłożyła dłoń do twarzy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 11:10, 11 Lis 2008    Temat postu:

- Wybacz. - Hijamate przykłada rękę do czoła Itachiego, a ten upada. - Może będzie miał do mnie żal, ale trudno. Mirume nie chciałaby, że tak zachowywał się na jej pogrzebie. Gdyby naprawdę się zdenerwował, pewnie już byśmy byli w szpitalu. Siła, jaka w nim drzewie jest straszna. - wzdycha cicho i patrzy na ciało Mirume, następnie na kilku żałobników obok trumny.
- Zamknijcie trumnę. I zanieście ją na cmentarz.
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 11:11, 11 Lis 2008    Temat postu:

*Siada na krześle i chowa twarz w dłoniach* Niech to szlag.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 11:14, 11 Lis 2008    Temat postu:

- Tak, to nie był za ciekawy pogrzeb. Mogę nawet powiedzieć, że nie wyszedł jak należy. Ale nie powinniśmy się obarczać winą. Tylko znaleźć kryjówkę Akatsuki i za wszelką cenę zniszczyć.
Powrót do góry
Damage
Hokage


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 5148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 11:15, 11 Lis 2008    Temat postu:

-Naprawdę myślisz, że to Akatsuki? *bierze łyk herbaty [nałogowiec!]* - Dostali się do wioski, nikt nic nie zauważył... Do tego weszli do piwnicy Mirume, kiedy Zaraki był w domu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 102, 103, 104 ... 247, 248, 249  Następny
Strona 103 z 249

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin