Pod złamanym liściem.

Mirume

(Wiesz, że je zbieram xD)

- No dalej, wiem, że chcesz o tym porozmawiać...

Drocell's lady~

*przyłazi Drolay, rozgląda się* Witajcie, dziewoje...dawnożeśmy się nie widziały...wiecie, że także osady wzbogacanie ważnym jest zajęciem? No więc przyszłam donieść, o czcigodna hokage, że wracam z wioski Piasku z cementem. Będzie na odbudowę wioski, jak ją zniszczą. *siada z boku* Moi chłopcy już stoją na zewnątrz z tymi workami i czekają na rozkazy. Uff...trochę się namęczyliśmy, bo cement to lekka rzecz nie jest...a jak nie pójdzie na remont, to zawsze zostaje produkcja kokainy...Tak więc, jak widac korzyści są. Proszę tylko o szklankę wody, bo ile ja się nakrzyczałam na chłopców, żeby szybciej te wory nieśli...Ciężką mam pracę, oj ciężką...a jak osada?

Honou~~

*Wbija Honoł*
- Cześć, co znowu jakaś rozróba beze mnie? *drapie się w białą łepetynę*

Foxy

*zagląda do gabinetu Hokage* O, Dro-chan! Na razie u Hokage-sama raczej nic nie wskórasz... *widząc zdziwione spojrzenie Dro wyjaśnia* To coś, co siedzi przy biurku, to klon. Jin poszedł szukać prawdziwej Hokage-sama ^^ Wody chcesz, hm? Ehm... Może być Fanta? ^^"

Drocell's lady~

A dzięki, poproszę. Klon, mówisz? *zerk na klona* Hmmm...ciekawe...*rzuca kunaiem, odwraca się do Foxy* To co ja mam teraz z tym cementem zrobić? Chłopaczki mi 3 dni się nie myli i nie spali...wyglądają jak zombie, a zapaszek też nie najlepszy...jak się mój mąż dowie, że przez 3 noce spałam pod jednym niebem z 5 innych facetów, pomyśli, że go zdradzam! *wyciąga się* No...to nalej mi wody, a ja powiem chłopaczkom, żeby zostawili wory pod drzwiami hokage z kartką z wyjaśnieniami...*poszła, za chwilę wraca* Coś cieniasy z tych naszych ninja...zasnęli na workach pod ścianą...a chrapią jak cholera...*zerk na stolik* O, ziółka...*cisza cisza* Mirume, a masz coś może na...hmm...mocniejsze doznania podczas ...tyrym tyrym??

Mirume

*Wyciąga ze swojej podręcznej teczki katalog i podaje Drolay. *
- Od niedawna mamy promocje na te. - Wskazuje na obrazek. - Jako, że wspierasz naszą wioskę cementem obniżę cenę jeszcze o 25%^^.

Foxy

Dobra. Masz wodę- *podaje Dro* A ja Twoich chłopców do jakiegoś mieszkania wcisnę, żeby się chociaż wykąpali... *zerka na śpiących chłopaków* WSTAWAĆ, LENIE!!! NIE TAMUJCIE KORYTARZA, NO! *chłopaki zrywają się na równe nogi* Raz, raz! Za mną, już! *wyprowadza ich z budynku* No, co tak wolno?! Ruszać nogami!

Mirume

- Zaczekaj! - Woła za Foxy. - Wyglądają na miłych (i przystojnych). Zaprowadź ich do mojego domu^^. Itachi nie powinien mieć nic przeciwko^^.

Foxy

Dobrze~! ^^ *odwraca się* No co się gapicie jak sroki w gnat?! Słyszeliście, dupy w troki i na zachód~! To tamtego zielonego domku~!

Hijamate. · Gość

- Domek Mirume jest fioletowy. Słyszałem, że Itachi się z nią pobił o zmianę koloru. Biedaczek... - kiwa głową z dezaprobatą.

Honou~~

*Honou czuje się niewidzialna, jak zwykle*
*Macha łapami*
Tu kurna jestem tutaj, halo! Ja! Ja!

Mirume

- Nie słuchajcie go, to Itaś wybierał kolor^^
*Głaska Honou po główce*
- Wiemy, wiemy^^.

Hijamate. · Gość

- Co nie zmienia faktu, że mieszkając z Tobą nadal jest biedny. Wasz synek będzie miał urazy przez wasze codziennie kłótnie..., eh.

Drocell's lady~

*przegląda katalog* 25% zniżki mówisz? Dobra, wezmę te o tu! *pokazuje wskazane wcześniej przez Mirume ziółka* *bierze wodę od Foxy* Ej, tylko uważaj na chłopaczków...daj im jakies miejsce do spania, albo Red Bull'a, żeby ich na nogi postawić...na misji tego nie miałam, to dawałam im pod nos amoniak...chodzili jak zegarki ^^ *zerk na Hijamate* Yo. *zerk na Hon* Widzę cię, nie jesteś tak mała, jak Konochamaru...wkurza mnie ten dzieciak...2 razy do domu mi wlazł i na konsoli z Iruką grał T.T

Hijamate. · Gość

- Mam dla Ciebie dobrą radę. Zamykaj drzwi. Tak się robi, jak się chce ustrzec przed nieproszonymi graczami, wiesz?

Damage

*nagle na korytarzu rozlegają się głośne krzyki i protesty* NIE! NIE IDĘ~! Chcę do domu! Co ty sobie wyobrażasz! Zabieraj te łapska~! *do gabinetu wpada Damage przytrzymywana przez Jina* AAAA~! KRADNĄ~ MNIE~! I CO TO ZA CEMENT POD MOIMI DRZWIAMI?!

Hijamate. · Gość

- Chcieli Cię zamurować w gabinecie. Misja kategorii S++++++. Pod moim osobistym nadzorem, oczywiście. Ale ty nic nie wiesz i właśnie wchodzisz do gabinetu.

Drocell's lady~

Czcigodna Hokage! Ten cement to na remont albo na produkcje kokainy!! I proszę szybko dawać pieniążki, bo chłopaczki nie mają co jeść!! *skacze wokół niej* No już,dawaj,dawaj! :hamster_beautiful:

A ta rada z drzwiami...jest problem...bo on włazi oknem T.T

Mirume

- Ale dziś pewnie u mnie zjedzą^^. Kenpachi-chan gotuje, a on lubi gotować i patrzeć jak inni to jedzą^^.
*Odwraca się do Hija-chan i Damaguś*
- Nie słuchaj go, on znowu coś se ubzdurał...

Hijamate. · Gość

- Jasne, jasne. No chyba nie ja mówiłem, cytuję: Moglibyśmy noż kuźwa pozbyć się tej jędzy, bo przepija wszystkie pieniądze i w ogóle jest ble.