Pod złamanym liściem.

Hijamate. · Gość

- Wyszła. Mi też by się nie chciało czekać, ale się przyzwyczaiłem do tych... twoich napadów senności. Trzeba Ci kupić budzik, który będzie co godzinę dzwonił. - rozgląda się po pokoju - Gdzie jest Jin?

xpumax

Puma wpada z powrotem do gabinetu Hokage.
-Jin... eee czy to był ten uroczy chłopak? ^^ Zaprosił mnie na kolację i poszedł na zakupy, bo stwierdził, że podczas twojego snu zbyt bardzo wrzeszczysz...

Damage

-Wyszedł w czasie pracy? -,- Ten świat schodzi na psy. Ugh... Wracaj tu i opowiadaj.

xpumax

-Tak więc..... no.... och no dobra... Generalnie to mamy dobre stosunki z Kraina Fal
Krajem Dźwięku i Krajem Wiatru. No. No i.... to by było na tyle... mogę już iść? *Puma uśmiecha się histerycznie i powoli, tyłem wycofuje się w stronę drzwi wyjściowych*

Hijamate. · Gość

- Niezły bajer. - uśmiecha się ironicznie - Szkoda, że zapomniałem powiedzieć: Wioska Dźwięku przestała istnieć ponad cztery lata temu. - Teleportuje się, by stanąć obok drzwi wyjściowych - 6 lat i tylko jedno zdanie? To za mało.

Damage

*patrzy zimno na Pumę* Ja ci daję ważne zadanie, a ty go nie wykonujesz, tak?

xpumax

- Ważne? To ma być ważne zadanie? Przelecieć się po krajach i zobaczyć czy wszystko gra? Zawsze przydzielałaś mi takie zadania i jak widac nie brakowało Wam mnie za bardzo gdy zniknęłam. - Zbulwersowana dziewczyna spuściła głowę. - a ja chciałam być tylko potrzebna...

Hijamate. · Gość

Spogląda niepewnie na Hokage.
- Przestań. Byłaś świadoma tego, że misja nie jest trudna. Do wiadomości: Wysyłaliśmy do Ciebie wsparcie, tropicieli, ale jakoś zawsze zwinnie im umykałaś. - przymyka oczy - Żaden chuunin nie jest zdolny do zatarcia śladów przed ANBU.

xpumax

Nie patrz tak na mnie. Nie, z nikim nie współpracowałam, tak jakoś wyszło. Podróżowałam po krainie Fal, później wróciłam do Kraju Ognia i szlajałam się pomiędzy wioskami. Przy okazji znalazłam kryjówkę szpiegów, którzy zbierali informacje, i tu zdziwko, o Tobie Hijamate. - wyjmuje z kieszeni dość dużą paczuszkę owiniętą sznurkiem. - Proszę - dziewczyna wyciągnęła rękę z zawiniątkiem w stronę Hijamate - wszystkie notatki o nich i te ich o Tobie. Chociaż w sumie - cofnęła rękę - to nie była misja dla mnie więc może powinnam to spalić?

Hijamate. · Gość

- Dziwne - patrzy na puszkę, którą trzyma Puma - To nie zmienia faktu, że nie mogłaś sobie poradzić sama w takich warunkach. Ściągnęłaś szpiegów. - wychyla się przez okno - i już są w wiosce.

Damage

[Pumaaaaaa, ale cię wkopało XD]

-... Masakra... *wstaje* Hijamate, chcesz się zabawić, czy wysłać kogoś do ANBU?

Hijamate. · Gość

- Tak to jest, kiedy wysyła się niekompetentnego człowieka - wychodzi przez okno na dach - I trzeba sprzątać. - Zeskakuje.

wuwusiek

*spogląda przez okno w swoim gabinecie i zauważa Hijamate* -No to chyba szykuje się jakaś zadyma. *wzdycha*

Hijamate. · Gość

Hijamate puka do drzwi gabinetu Wuwu.
Wchodzi rzuca na ziemię dwóch mężczyzn.
- Cześć - wita się krótko - Słyszałem, że swego czasu całkiem sporo przebywałaś w Kraju Wiru. - spogląda na nieprzytomnych na ziemi. - Może kojarzysz?

wuwusiek

-No tak. *spogląda na nich* -Ten z lewej to Sumeshi, mówili na niego Rybak, bo wcześnie rano wychodził łowić ryby. Wiązało się to z ty, że miał swoją mała budkę, na obrzeżach miasta, gdzie podawał różne dania ze swoich połowów. Ten obok często mu pomagał, ale o nim nic nie wiem, bo widziałam go zaledwie dwa razy. Wiem tylko, że Sumeshi sprzeciwiał się woli Kage, zawsze robił wszystko na własną rękę. Jednakże kiedyś był oddanym ninja, może znowu do tego wrócił? *mówi spoglądając na Hijamate*

Damage

*podchodzi do Pumy i kładzie jej rękę na ramieniu* Inflirtacja innych krajów jest dla nas bardzo ważna. W tej chwili dominujemy nad innymi, ale mamy z nimi niezbyt dobre stosunki. Jeśli... Jeśli coś się zacznie psuć, będziemy mogli wcześniej zareagować. I wiedz, że wcale o tobie nie zapomnieliśmy. Skoro nie wracałaś tak długo, widocznie nie chciałaś być znaleziona. Teraz wracaj do domu, odpocznij, przygotuj się na kolację, a ja pomyślę, co z tobą zrobić ;) *odwraca się* W końcu przyciągnęłaś za sobą szpiegów do wioski, a to nie takie byle co.

Hijamate. · Gość

- Ten cały Rybak przypałętał się używając groźnego genjutsu. - marszczy brwi - Koleś całkiem nieźle go używa.

wuwusiek

-słyszałam, że jest niezły. Co zamierzasz z nimi zrobić? *pyta*

Hijamate. · Gość

- No cóż. - mówi zastanawiającym tonem - chyba poproszę Ibikiego, żeby się nimi zajął. Chyba, że ty chcesz.

wuwusiek

-Ibiki to lubi, nie odbiorę mu tej przyjemności. Ew. gdy Ibiki nie wytrzyma to mogę zrobić sekcje zwłok *śmieje się* -Co tam u Ciebie?