Pod złamanym liściem.

wuwusiek · Wysłany: Nie 20:41, 15 Mar 2009 Temat postu:

*spuszcza głowę bezradnie* -Akurat wiatr i woda, he? *wzdycha* -Dobra, dobra... Nieważne. I tak jest wyczerpany. Po prostu musze sie do niego zbliżyć i zadać mały cios w głowę... *mówi układając jakiś plan. Powoli idzie w stronę Sasuke i zauważa, że temu tworzy się już w dłoni chidori* -Też tak umiem, a się nie chwalę. *mówi Wuwu pod nosem i podchodzi bliżej. Gdy jest już blisko rozpływa się w powietrzu* -Jest dobry w genjutsu, więc szybko się zorientuje *myśli* - Trzeba załatwić to jak najszybciej. *w tej chwili Sasuke został uwięziony w wodnym więzieniu, w którym pojawiała się też Wuwu. Chidori poraziło ich oboje, ale zdążyłam stuknąć go palcem w potylice i pieczęć się cofnęła. Więzienie znikło* -Niegrzeczny chłopiec ^^ *wzdycha* -Gdyby nie był tak przemęczony to nie poszłoby tak łatwo. Hijamate *powiedziała spoglądając na chłopaka* -Zanieś go do szpitala. Poleży sobie kilka dni.

Honou~~ · Wysłany: Nie 20:48, 15 Mar 2009 Temat postu:

- I się bez patelni obeszło... Sasó współczucia. Naruto zapadł się w dziurze, którą sam wydreptał w gabinecie

wuwusiek · Wysłany: Nie 20:56, 15 Mar 2009 Temat postu:

/Konoha, szpital/
-Monori-san, proszę weź Sasuke do sali numer 25. Podajcie tylko kilka leków przeciwbólowych i regenerujących. *powiedziała do pielęgniarki dyżurującej. * -O kurde, ominie go bal przebierańców... Naruto z resztą też. *wzdycha i spogląda na pozostałych* -A wy co, wycieczka ^^ Myślałam, że się rozeszliście... *dodaje marszcząc brwi* -Mirume.. o której zaczyna bal?

Damage · Wysłany: Nie 21:00, 15 Mar 2009 Temat postu:

- No co ty. Takiego ubawu to jeszcze nie było, co nie? Gaara-cian? *uśmiecha się wrednie*

Honou~~ · Wysłany: Nie 21:10, 15 Mar 2009 Temat postu:

*Honou drepcze jak ostatni przygłup za resztą* - nie ma to jak spełnianie roli generalnego wrzodu na tyłku >_> ale co tam. I tak nie mam nic do roboty, popałętam się jeszcze za Damage... *staje obok Hokage*
-Hokage-chaaaaan... Masz coś do zrobienia... pomóc Ciii?

Damage · Wysłany: Nie 21:23, 15 Mar 2009 Temat postu:

-Kochanie... Może chcesz pomóc Mirume? Ona napewno musi iść posprzedawać dużo rzeczy...

Honou~~ · Wysłany: Nie 21:26, 15 Mar 2009 Temat postu:

- Jak zwykle nikt mnie nie chce =_= to ide se nie wiem, poszwędać się. *Honou odeszła od Damage i ruszyła w kierunku drzwi*

Damage · Wysłany: Nie 21:29, 15 Mar 2009 Temat postu:

*Damage starła pot z czoła* Spokojnie, tylko spokojnie... *kieruje się w stronę swojej rezydencji, w której wszystko już oblazło kurzem* Uch, przydałoby się posprzątać. *łapie czajniczek i zaczyna gotować wodę*

Foxy · Wysłany: Pon 14:06, 16 Mar 2009 Temat postu:

No, Gaara-chan ^^ * ni stąd, ni zowąd pojawia się Foxy razem z Gaarą* Prawda? *łapie Kazekage robiąc słodkie oczka* A tak poza tym... To, kurde, ja się posługuję technikami wodnymi -,- No... Ale się zamyśliłam wtedy, no! *tłumaczy się, widząc jak Hokage piorunuje ją wzrokiem* Posprzątam za Ciebie Damage-sama, tylko nie bij~! ;_____; Gaara-chan powiedz jej coś ....! ;____;

Hijamate. · Gość

[Wuwu dała popis xd].

- No cóż - mówi Hijamate wchodząc do szpitala - Uważam, że powinniśmy zapieczętować tę klątwę, bo ta pieczęć, którą nałożył Kakashi jest chyba słaba, a poza tym wiecie dokładnie, że techniki pieczętujące słabną, gdy zmniejsza się determinacja osoby noszącej znamię no i wtedy traci nad sobą kontrolę. Ja się tym zajmę, ale musi wyzdrowieć...

wuwusiek · Wysłany: Pon 15:14, 16 Mar 2009 Temat postu:

*spogląda na Hijamate* -Spokojnie, za dwa dni możesz sie tym zająć. *uśmiecha się* -do tego czasu będzie pod moją obserwacją.

Damage · Wysłany: Pon 16:52, 16 Mar 2009 Temat postu:

-Wuwusiek... *Damage znowu pojawia się w szpitalu* W moim domu jest... Coś dziwnego... A raczej ktoś dziwny... Leży sobie w moim łóżku i... Nie chciałam go budzić ani dotykać. I wiesz, normalnie to bym sobie z nim poradziła, ale wszędzie jest... Krew... No i... Wiesz... *mówi rozdygotanym głosem, zaskoczona Hokage*

wuwusiek · Wysłany: Pon 17:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

*spogląda na Damage* -"Ciągle nie lubi widoku sporej ilości krwi" *myśli* -Prowadź. *mówi nie spuszczając wzroku z Hokage*

Damage · Wysłany: Pon 17:59, 16 Mar 2009 Temat postu:

*mruczy cos pod nosem, kierujac sie w strone domu. Na lozku dalej lezal nieznany jegomosc* - No... To on. *mowi, otwierajac okno*

wuwusiek · Wysłany: Pon 18:15, 16 Mar 2009 Temat postu:

*spogląda na nieznajomego* -Skąd on sie tu wziął.. i dlaczego akurat tutaj.. *sama sobie zadaje pytanie* -Kurde... *mówi nie spuszczając wzroku z poszkodowanego* - Młody... i jakiś... znajomy się wydaje. *dodaje podchodząc do chłopaka i przecierając jego twarz* -Czy t-to... brat Mizumi? *wykrzyczała wręcz i szybko przyłożyła dłonie do jego klatki piersiowej* -Niedobrze... *mówi pod nosem i wytarza leczniczą chakrę* -Krwotok wewnętrzny... bez operacji się nie obędzie.. *dodaje marszcząc brwi* -Damage! *krzyknęła spoglądając w tył na dziewczynę* -Pójdź do szpitala i powiedz recepcjonistce, żeby zawiadomiła oddział pierwszy! Niech sie przygotują jak najszybciej. Za pięć minut będę tam z poszkodowanym, operacje trzeba przeprowadzić jak najszybciej! *powiedziała i zauważyła tylko jak Damage znika*

Damage · Wysłany: Pon 18:18, 16 Mar 2009 Temat postu:

*pojawia się w recepcji* Macie natychmiast przygotować oddział pierwszy! Wuwusiek zaraz będzie tutaj z rannym i rozpocznie się operacja!
-Tak jest, Hokage-sama! *krzyknęła kobieta, biegnąc do jednej z sal*

wuwusiek · Wysłany: Pon 18:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

*wchodzi do szpitala z poszkodowanym* -Sala juz jest? *pyta recepcjonistki*
-Oczywiście, Wuwu-hime!
-Świetnie, nosze! *powiedziała szybko i zjawiło się dwóch mężczyzn, którzy położyli na noszach chłopaka i podążyli za Wuwu*
-Damage, nie musisz tu czekać. To zajmie parę godzin. Dam Ci znać od razu jak skończymy. *wykrzyczała na odchodne i zniknęła w jeden z sal*

Damage · Wysłany: Pon 18:23, 16 Mar 2009 Temat postu:

*Damage została sama na szpitalnym korytarzy, patrząc na zamykające się drzwi sali operacyjnej. Nad nimi zapaliła się czerwona lampka* Cóż... *odwróciła się* Powodzenia. *udała się do swojego gabinetu, aby dowiedzieć się po co przybył Kazekage*

wuwusiek · Wysłany: Pon 20:03, 16 Mar 2009 Temat postu:

/kilka godzin później/
*pojawiła się w gabinecie Hokage* -Damage... *powiedziała cicho i rozejrzała się dookoła* -Chyba nie przeszkadzam? *pyta spoglądając na Kazekage* -Z resztą... obiecałam przekazać informacje o stanie Demi. Tak więc.. *spojrzała na Damage* -wszystko ok. Stan stabilny, jego życie nie jest zagrożone. Poleży ze dwa tygodnie, no chyba... *zamyśla się na chwilę* -że będzie do niego codziennie zaglądać, to w tydzień powinien dojść całkowicie o siebie... *uśmiecha się*

Foxy · Wysłany: Pon 20:08, 16 Mar 2009 Temat postu:

*pojawia się w gabinecie* Damage-sama, nie zauważyłaś mnie w ogóle wcześniej -,- *zerka na Kazekage* Gaara-chan, szukałam Cię! Nie znikaj mi już więcej, no. Martwiłam się @_@ *przenosi wzrok na Hokage* Un... Posprzątałam Ci w domu Damage-sama, tak jak obiecałam ">_> Ominęłam tylko ten pokój, w którym była krew, żeby można było go przebadać.