Pod złamanym liściem.

Hijamate. · Gość

*Więzienie znika a wraz z nim Kabuto i Oro*
- Jeszcze się spotkamy...
*Hijamate odetchnął z ulgą*
- To ciekawe przedstawienie, prawda? *Wychodzi na środek i śmieje się sztucznie*
Podobało się?! *wszyscy zaczynają klaskać, a Hijamate wraca na miejsce obok Hokage*
- Nie rozsiewajmy paniki. *mówi cicho* karz kontynuować.

Damage

-Zastanawiam się, dlaczego mówisz mi co mam robić. *mówi do najbliższego strażnika* - Kontynuujmy. I poślijcie po Temari.

Hijamate. · Gość

- Mówię, ponieważ mam taką ochotę. Halo, to ja. Hijamate, jełopie. Kto następny? *Hijamate rozgląda się, jednak nikt nie wychodzi na arenę. Czekają na wyraźny znak Hokage* Poza tym. *klęknął przed Damage i przyłożył jej ręce w okolice serca, emanując z rąk zieloną czakrą* Teraz powinno być dobrze, tylko się nie przemęczaj.

Debilu == Nie mówiłam do ciebie ==

wuwusiek

Nie to, ze ja nie w temacie, ale chyba są już walki końcowe, yeah? xD A tak w ogóle to wtedy nie byłam pijana.. co to butelka sake.. -.- Wykopaliście mnie z interesu jak nie było mnie przez jeden dzień.... ^^

*stoi obok Damage*

Hijamate. · Gość

*po zakończonych walkach, wszyscy stoją w rzędzie, Hijamate skacze na dół, staje na środku i mówi*
- Witam serdecznie wszystkich. Cieszę się, że widzę Was tutaj tak licznie zgromadzonych. Was, jak i całą wioskę. Na początku chciałbym zaznaczyć, iż przegrana w walce nie decyduje o tym, że nie zostaniecie chuuninami. Hokage oraz Kazekage obserwowali was i to oni zadecydują o osobach, które będą chunninami, nawet jeżeli przegrały walkę. Może się również zdarzyć tak, że nikt nie zostanie. Miejmy nadzieję, że Hokage będzie jak zwykle subiektywna w swojej opinii, prosimy ją, Kazekage oraz Wuwu-hime o zejście do nas i ogłoszenie wyników.

wuwusiek

*czeka aż Hokage wstanie i podąża za nią na arenę. Lekko pochyla głowę w geście powitania i staje obok Hijamate-sama*

Damage

-Dzisiejsze walki były naprawdę niezłymi pokazami sztuk walki, oryginalnych ninjutsu i krwawych genjutsu. Wybór był niesamowicie trudny, ale w końcu, razem z przedstawicielką Kazekage [jako, że on sam został gdzieś zamknięty przez siostrę] *cichy śmiech Temari* Wuwusiek ogłosi wyniki w moim imieniu. Naprawdę bardzo was przepraszam, ale muszę udać się do mojego gabinetu i uwolnić Kazekage. Jeszcze się biedaczek... Udusi... *znika*

wuwusiek

-No tak.. mogłam się domyślić, że tak będzie *mruczy pod nosem i spogląda na Hijamate. Podchodzi do niego i szeptem mówi* -Wszystko fajnie, ale ja nie za bardzo pamiętam wszystkich uczestników. Wiem tylko, ze zdał syn Naruto i Sasuke wraz z Konohamaru. reszty nie pamiętam. A było chyba jeszcze dwóch, prawda? W tym jakaś dziewczyna... *obraca się do publiczności i uśmiecha się* -Od dzisiaj chunninami są: Narusuke, Konohamaru... oraz... *spogląda stanowczo na Hijamate by ten dokończył*

Taaaak, kochacie mnie xD

Hijamate. · Gość

*spogląda na Wuwu* oraz panna Haruno!

wuwusiek

-Panna Haruno? *mruczy pod nosem wciąż na Hijamate* -Eh.. no dobra. *łapie Hijamate za rękaw i ciągnie w stronę wyjścia* -Idziemy do biura Hokage.

Damage

/w biurze Hokage/

-Haruno..? Przepuściliście Haruno, tak? *kaszle, ale po chwili uspokaja się* - Dlaczego ninja z innych wiosek zostali pominięci? To takie wredne... *odwraca się do okna i uśmiecha szaleńczo*
-Czy z Kazekage wszystko w porządku? *Wuwusiek patrzy na leżącego na kanapie Gaare*
-Oj, tak, tak. Zmęczył się, biedaczek.
-Czym?
-Jak to "czym". Próbował wyjść z szafy, ale Temari ją zapieczętowała swoją pokręconą techniką.

wuwusiek

-Biedny Gaara... tzn., Kazekage. *uśmiecha się i spogląda na Damage* -Hokage-sama, jeśli można to ja już pójdę. Sai czeka w domu no i.. *nie może się wysłowić* -no i obiecałam, że będę jak najszybciej. Pozwolisz? *zauważyła jak Damage macha ręką na znak, że może już wyjść. Kieruje je w stronę drzwi, otwiera je i mówi* -Jakbym była potrzebna, przyślij po mnie kogoś. Udanego wieczory życzę. *powiedziała nie odwracając głowy i zniknęła, zamykając drzwi*

Hijamate. · Gość

Taa. Jestem jeszcze potrzebny? Tak, wiem, że jestem, ale i tak mnie to nie obchodzi. Niech ktoś inny zostanie strażnikiem bramy. Cześć. *wychodzi za drzwi kieruje się w stronę swojego domu* Jakbyś mnie potrzebowała, wiesz co zrobić.

Damage

-To teraz będę musiała skończyć podpisywać dokumenty i znaleźć innego strażnika bramy. *wychodzi na korytarz* Mizumi! Przyślij do mnie Kakashiego i Gaia! *po chwili dwójka jounninów stoi przed jej biurkiem*
-O co chodzi, Hokage-sama?
-Będziecie dzisiaj strażnikami Głównej Bramy. Zrozumiano?
-Hai T__T
-Miłej nocy ^^
-Hai T_______T

Hijamate. · Gość

*zjawia się w gabinecie Hokage*
- Hej. Masz dla mnie uczniów? Wiem, że specjalnie mnie ominęłaś i nie przedzieliłaś drużyny genninów. Tylko błagam, nie jakichś cieniasów, tylko jakichś porządnych genninów. *siada na fotelu* Swoją drogą przydzieliłaś już jakąś Wuwu i Mizumi?

Damage

Mizumi jest moją asystentką i jest kapitanem ANBU, więc nie dostanie drużyny, chyba, że adepta do ANBU. Wuwusiek ma już adeptów, dostała ich od Danzou... Nieważne. Twoja drużyna to... Córa Hinaty, syn Takashiego i wnuk kochanego Danzou, właśnie.

Hijamate. · Gość

Jeśli chodzi o ANBU, kto był, jak ty wstąpiłaś? *wyciąga nogi przed siebie* Anko?

Damage

-Ugh, nie znam jego tożsamości... Nikt jej nie zna i już nie pozna. Zginął, kiedy mianowali mnie Hokage. A potem, zanim zdążyłam się zainteresować głębiej tą sprawą, znikneły wszystkie zapiski dotyczące jego i jego misji...

Hijamate. · Gość

To podobno silny ninja. Z tego, co jest mi wiadome, oczywiście. Chociaż wiesz, nie zawsze informacje są prawdziwe, jeśli chodzi o takie osoby. Powiadomiłaś już moich uczniów, gdzie mają się spotkać ze swoim nauczycielem? Swoją drogą, żadnego z nich nie znam. T.T Pech. Przybliż mi ich umiejętności, żebym wiedział, czego się spodziewać.

Damage

-Hyuuga jest inna niż matka. Nie kryje się ze swoimi umiejętnościami, jest dobra w tajijutsu. Renji Takashi jest porywczy, ale zdolny. Używa katany, preferuje bezpośrednią walkę. Ostatni, Danzou Junior włada żywiołem wody i wiatru. Nie patrz tak. Ten bydlak, Danzou, szkolił go od najmłodszych lat. Używa ninjutsu i genjutsu. Tajijutsu mniej, ale nie jest gorszy od innych. Zwykle pracował sam, więc będziesz miał małe kłopoty.