Pod złamanym liściem.

Mizumi-chan

- Jesteś nie miły. *robi obrażona minę* - Nie wszystkiego. Ty też się na pewno czegoś boisz *pokazuje język*
*patrzy na kota* - Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić ^^

~~~~

Oczywiście to wszystko na żarty, chyba, co nie?

Mirume

- Hijamate raczej nie bywa miły, więc co się dziwisz, Mizumi-chan -,-" - mówi Mirume, tworząc drinki własnego przepisu - Hijamate, napijesz się czegoś?
*Nalewa do kieliszka adwokat i podaje go Mizumi. Patrzy na przytulonych do siebie Naruto i Sasuke, którzy ignorują już wszystko co się wokół nich dzieje*
- Ehh... Tym to dobrze - stwierdza rozmarzonym głosem *_*

wuwusiek

*wstaje od stołu i idzie do reszty* -Daj mi coś... obojętnie co. *spogląda na Mirume, a potem na Tomka* -A ty znowu przyszedłeś powęszyć czy straszyć biedną Mizumi?

Mirume

*Nalewa do szklanki drinka i podaje go Wuwusiek*
- Proszę^^ - mówi - Jak myślicie, kiedy udadzą się na górę?

Mizumi-chan

*zła na wszystko bierze od Mirume drinka. Zabiera również wódkę ze stołu i kieruje się w strone jakiegoś pokoju, tylko na pewno nie do trzynastki* - Mi tam już wszystko obojętne *znika gdzieś w drzwiach*

Hijamate. · Gość

*Podchodzi do Sasuke i Naruto, mówi im coś niedosłyszalnie, po czym kierują się razem z Hijamate na górę* To ja wam życzę, miłego dnia i do zobaczenia, a ja idę pisać z chłopakami nową część mojego opowiadania ^ ^

Alex

*siada przy stoliku, kładzie głowę na blacie i rozgląda się po wszystkich*
- A może mi ktoś streścić, co tu się działo kiedy mnie nie było? ^^

Hijamate. · Gość

*Schodzi na dół z Sasuke i Naruto*
Nic ciekawego się nie działo.
Wuwu się upiła, wszyscy się upili, tyle.

wuwusiek

-Pfi! Że też pierwszą mnie wymieniłeś, czuje się zaszczycona. Jestem jeszcze w całkiem dobrym stanie. *mruży oczy* -Tomek, a gdzie ty ich zabierasz?

Alex

- Buu... mało się działo >< *Alex idzie po kawę do barku po czym wraca do stolika*

Hijamate. · Gość

Ja nigdzie się z nimi nie wybieram.
*Nagle rozlega się pukanie*
O, to Tsunade, zdzoniliśmy po nią.
*Pukanie uchodzi, a blondynka wchodzi, po czym patrzy na wszystkich uważnie*

Mirume

- Tsunade, może sake - pyta Mirume, czując na sobie czujny wzrok Hokage - Hijamate bardzo chętnie z tobą zagra w pokera^^.
*Posyła koledze złośliwy uśmiech. Podchodzi do dziewczyn*
- Oczywiście - mówi uradowana Tsunade, chwyta biednego Hijamate za rękaw i sadza koło siebie. Zaczyna rozdawać karty*
- To my idziemy spać - mówi do grającej dwójki - Naruto, Sasuke wasz pokój to ten z numerem 11^^. Dobranoc.
*Sasuke przytula Naruto i idą na górę. Mirume cicho do dziewczyn:*
- Idziemy? xD

wuwusiek

-Ohayo Tsunade-sama. *uśmiecha się* -To ja wam nie przeszkadzam. Hijamate, zajmij się dobrze Tsunade! *macha na pożegnanie i ciągnie za sobą dziewczyny, wchodzą po schodach* -No to będzie ciekawa noc *złośliwy uśmieszek*

Hijamate. · Gość

Eee, ale ja nie... ja nie chcę! Ja nie umiem w to grać! *Hijamate wstaje ostrożnie z ziemi, na której leżą karty*
Pewnie zmęczyła się podróż, kochaniutka. Mamy pokoje, wybierz sobie jakiś.
*Gdy Tsunade przesuwa wzrok po schodach, po czym kieruje się na górę i zatrzaskuje za sobą drzwi i słysząc głośne 'Miłych snów wszystkim' Wzdycha, zbiera naczynia i karty, wkłada do zlewu naczynia, karty złożone kładzie na blat, po czym sam kieruje się z kotem na ramieniu do swojego pokoju, również życząc miłych snów*

Alex

*Rozgląda się uważnie po całym pomieszczeniu zastanawiając się, co ma ze sobą zrobić. Dochodzi do wniosku, że nic ciekawego więcej się nie zdarzy i rusza na górę w poszukiwaniu wolnego pokoju. Otwiera pierwsze-lepsze drzwi z brzegu i cudem udaje jej się uniknąć wazonu ciśniętego w jej stronę przez Tsunade. Szybko ucieka w głąb korytarza, co chwila oglądając się na siebie. Nagle z impetem wpada na Wuwu i oboje przewracają się na ziemię.*
- Wybacz, wybacz... Ta baba chyba mnie goni... A tak właściwie, to co wy wszyscy tu robicie? - pyta, spoglądając na dość pokaźny tłumek zgromadzony pod drzwiami.
Niepewnie spogląda do góry, jednak numerek "11" na drzwiach pokoju tłumaczy wszystko.
- Zostać z wami?^^

wuwusiek

*podnosi się i trzyma za głowę* -A.. my już idziemy do pokoju *uśmiecha się i szepcze na ucho, tak by Tsunade-sama nie usłyszała* -Będziemy podglądać Sasuke i Naruto, jak chcesz to chodź ze mną. Mizumi i Mirume już czekają. *bierze Alex za rękę i prowadzi za sobą* -Tylko szybko, bo chyba Tsunade-sama się zdenerwowała, wiesz.. Hijamate ją olał i uciekł, a miała ochotę pograć w pokera. Poczekaj.. może to jakoś załatwię. *zostawia Alex na schodach i wraca na dół, kieruje się za ladę i wyjmuje butelkę sake* -Tsunade-sama, to dla ciebie, wybacz Tomkowi, ale się chłopak speszył.. chyba rozumiesz? No ja już lecę, bo jestem strasznie zmęczona. Do zobaczenia rano! A.. i za lada są klucze od wolnych pokoi. *odchodzi, po czym staje i wymyśla kolejny szatański plan* -Albo wiesz co, Tsunade-sama? Mam lepszą propozycje. *z powrotem wraca i zza lady wyciąga zapasowe klucze, szpera, po czym znajduje ten właściwy* -Mam! *podchodzi do stoliku i szepcze Tsunade do ucha* -Możesz się odstresować, weź tą butelkę sake ze sobą, a tu masz kluczyk od pokoju z numerem 13. Tam jest Hijamate, wiec chyba wiesz co robić. *uśmiecha się i kieruje w stronę schodów, stanęła jeszcze na chwilę, widząc drugi wazon na półce, bierze w rękę i wyjmuje z niego kwiatki* -Masz, może ci się przydać. *rzuca go w stronę Tsunade, a ta łapie* -Miłej zabawy. *macha na pożegnanie i dołącza do Alex*

Mizumi-chan

- Ekhm... gdybyście zapomnieli to ja nigdzie nie idę. 11 postów w górę ^^ *odchodzi do swojego pokoju, najprawdopodobniej z numerem siedem. Siada na podłodze i pije ostatniego kieliszka* - Nynyny *bierze swój telefon do ręki i włącza odtwarzać. Z Morandi - Angels przełancza na Wdowe - wierna suk..., po tym w kolejce jest Yui - Love & Truth*

Mirume

*Mirume wywarza drzwi do pokoju numer siedem. W środku jest już nieźle pijana Mizumi. Chwyta ją za kołnierz i wyciąga na korytarz. A tam już stoją Alex i Wuwusiek*
- Mizumi, nie rób fochów, chyba nie chcesz stracić całej zabawy... - przerywa, bo słyszy czyjś krzyk - Poza tym Hijamate już ci nie będzie dokuczał. Wuwusiek już o to zadbała xD Dobra robota, kochana^^

wuwusiek

*spogląda to na Mizumi, a to na Mirume* -Mizumi, kochanie.. taka szansa nie zdarza się często... nie można tego przegapić! *słysząc krzyk i uśmiecha się triumfalnie* -Nie ma za co, zawsze możecie na mnie liczyć.

Hijamate. · Gość

*Nagle z pokoju wychodzi Tsunade, z pozornie spokojnym wyrazem, twarzy, który za chwilę się zmienia*
Ten wasz kolega powiedział mi, co chcecie zrobić. *Rozgania całe towarzystwo, po czym wchodzi do pokoju chłopków* Jeśli którakolwiek z was wejdzie do tego pokoju, pożałuje tego. *mówi przez drzwi*