Pod złamanym liściem.

Damage

-Jakie sprawozdanie? Hijamate czyhający na moje życie powinien ci już wyszystko opowiedzieć =,- *oko jej skoko* Krzesło tylko trzy razy? *myśli* Więc w składziku zostało jeszcze siedemnaście... Powinno wystarczyć do końca tygodnia. Trzysta osób... *odwraca się w stronę Hijamate* myślisz, że mamy w Wiosce miejsce na tyle ludzi? Niech się jeszcze okaże, że sami cywile... >__> Jeśli chcesz, możesz iść do domu, Wuwusiek.

Hijamate. · Gość

Nie, od jest tam około 30 genninów, 50 chuuninów i około 25 juuninów. Czyli razem około setki ninja. Więc nie można powiedzieć, że to sami cywile. Nie zapominajcie, że wieść rozniesie się jeszcze po innych osadach więc liczba może wzrosnąc. A domy można zdubować drewnianym jutsu Pierwszego, którego mnie kiedyś nauczył. ^^
Słyszałem nawet, że przybędzie tutaj jeszcze jeden Sage, którego przez któtki czas trenował DoKage*. Pochodzi z granicy wioski Chaosu**, która niegdyś była potężną osadą.

**- Zmyślona/wymyślona.
* - Kage wioski Chaosu.

wuwusiek

-Super. *wstaje i bierze filiżankę* -A przywiozłaś jakieś ciasto?

Hijamate. · Gość

Nie. To biedna osada, niestety zbiory nie wystarczają nawet na zrobienie ciasta. Podarowałem im za to trochę... słońca. Że tak się wyrażę. Techniką słoneczną, deszcz promieni, czy ja kto się tam nazywało

A ciasto możeby upiec u mnie jutro po południu, jak będziesz miała czas.

Damage

Setka ninja, dwieście niepotrzebnych osób -,- Przecież już teraz przeważa liczba cywilów. Za niedługo naprawdę nie starczy miejsca i może powiesz, że mam mury obronne przesunąć. Matko. No, to kolejny Sage. Więcej ludzi do ochrony cywilów, którzy za niedługo nadejdą T_T
Ja też kce pieć ciasto *___* Pieczenie bez Gaary! Pieczenie bez Gaary!

Hijamate. · Gość

/w kuchni u Hijamate/

Dobra, to co pieczemy? *przegląda książkę z ciastami swojej babci* Blok? Sernik? Babeczki?

Damage

*Damage ogląda rosiczkę Hijamate* Ja jestem za babeczkami.

wuwusiek

Ja też, chociaż stęskniłam sie za kopcem kreta <3 *śmieje się* -Niestety kwiatki od Hisako nie są jadalne *dalej się śmieje* -Właśnie.. a gdzie Mirume? Trenuje z drużyną?

Hijamate. · Gość

Powinna. Mają zaległości, jeśli brać pod uwagę moją drużynę. Wydaje mi się, że powinna już niedługo postanowić, czy wystyłać na turniej swoją drużynę, cz nie. *wyciąga z lodówki jakja i mleko* To co robimy?

Mirume

- Jaki znowu turniej? - pyta siedząca na oknie Mirume - O moją drużynę się nie martw^^. Cały czas trenują, bo Damage nie daje im misji... Zaległości, więc nie mają.
Może zrobicie szarlotkę?

wuwusiek

-Padło na babeczki *odpowiada spoglądając na Mirume*

Mirume

- Szkoda, zjadłabym szarlotkę - stwierdza.
*Wyciąga z plecaka bombonierkę i podaje Wuwu*
- To od Hisako, nie mógł sam ci dać, bo trenuje.

wuwusiek

-Czy on chce mnie utuczyć? *bierze pudełeczko* -Ale podziękuj ode mnie. No i niech nie wydaje na mnie pieniędzy, bo jeszcze trochę i zbankrutuje, a że misji macie mało, to i kasy też. *odkłada bombonierkę na stół* -A zrobimy też czekoladowe babeczki? Jakoś się odwdzięczę i dam parę Hiasko. *spogląda na Hijamate* Mam nadzieje, że jest coraz lepszy. Jest? *pyta Mirume uśmiechając się i mrużąc oczy*

Hijamate. · Gość

Dobra. Róbta co chceta. *kieruje się w stronę swojego pokoju i zamyka za sobą drzwi* Tylko mi kuchni nie zdemolujcie!

wuwusiek

-A jemu co? *marszczy czoło* -Hija! No chodź! *krzyczy*

Hijamate. · Gość

Jedno słowo. Zaliczenia z Krzyżaków. Ja nadal chodzę do tej przeklętej szkoły, mimo, iż jestem Sage. -.-'' Nie zapomniałaś Damage o wieczorowych zajęciach z matematyki i angielskiego?

wuwusiek

*nie zwraca uwagi na całą reszte i szykuje wszystkie składniki, nucac pod nosem piosenkę* -Ja będę podążać twym śladem, bez względu na wszystko. Nawet gdy będę musiała przejść przez mroki świata, nie zawaham się ani razu, bo właśnie Ty będziesz mym światłem...

Hijamate. · Gość

Nienawidzę tej książki *wychodzi z pokoju* Co upiekliście?

wuwusiek

-No babeczki... czekoladowe też są. *zdejmuje fartuch* -za 5 minut powinny być gotowe. *uśmiecha się*

Mirume

- Ja bym ich nie jadła, wyglądają... Dziwnie.