Pod złamanym liściem.

wuwusiek

-Nie byłam tutaj w szmat czasu. *opiera sie o drzewo* -Raczej to tu, skoro kilku ludzi się na nas czai, ale nie wiedzą co mają robić. *przymyka oczy*

Damage

-Co wy tutaj robicie? *trójka ninja usłyszała groźny głos Hokage*

Mirume

*Patrzy w tamtym kierunku*
- Hijamate, tylko nie zaczynaj się z nimi kłócić, tak jak było przy naszej ostatniej misji =.=". Niepotrzebne nam żadne walki...

wuwusiek

-Zażywamy świeżego powietrza. A Ty? *pyta spoglądając na Damage i bawiąc się swoją kataną*

Damage

- Zastanawiam się, czy w wiosce ukrytej w lesie nie ma świeżego powietrza... Hmm... A ja? Ja próbuję naprawić nasze stosunki z Wioską Trawy, które zostały zaburzone przez idiotę z prowincji.

wuwusiek

-Wole bardziej przestrzenne miejsca niż lasy. *mówi* -To co.. mamy na Ciebie czekać?

Mirume

*Mirume szepcze do Wuwu: A tak w ogóle kto pilnuje Konohy?^^"
*Patrzy na Damage*
- Ale tu jest świeższe.

wuwusiek

*drapie sie w tył głowy* -Przecież jest Naruto, Sasuke... *uśmiecha się do Mirume* -Długo Ci to zajmie, Damage?

Mirume

- Przecież Naruto i Sasuke są na misji, tak samo Kakashi i reszta Jouninów... - mówi cicho, po czym dodaje nieco głośniej. - To ile mamy czekać?

Damage

- Najlepiej tutaj. Nigdzie się nie ruszajcie. Jak wrócimy, to pogadamy o... Ekhem... *śmieje się cicho* O karze, która mi kary raczej nie przypomina xD

wuwusiek

-Kara? Dla nas? *mówi cicho się śmiejąc*

Damage

-To będzie taka straaaszna kaaaraaaa... Właściwie, to zastanawiam się nad przedstawieniem Kage waszej sytuacji... Przecież nie powinnam was karać. Nie jesteście pod moją władzą i jeśli chcecie, to możecie odejść... No cóż. Może jednak wolicie karę? xD

wuwusiek

-Mamy powypełniać za Ciebie papiery? *pyta patrząc na Damage* -Dobra, dobra.. ruszamy?

Damage

- Byłoby miło :P Nie jest ich dużo... Tylko trzy kartony :P

wuwusiek

-Bardzo śmieszne ^^ *mruczy pod nosem*

Mirume

- Nie możemy iść, Hijamate usnął^^. - Informuje Mirume. - Chyba znudziła go wasza rozmowa^^.

wuwusiek

*spogląda na Hijamate* -Co on robi po nocach? *śmieje się* -Mogę go łatwo obudzić, wystarczy pstryczek w czoło ^^

Mirume

- Nie wiesz? Przecież mu chłopak do domu wrócił :P.
*Uśmiecha się do Wuwusiek*
- Lepiej go nie budź tymi swoimi sposobami, bo w szpitalu wyląduje i będzie marudził, że go tam trzymacie.

wuwusiek

-raczej on wrócił do chłopaka ^^ *uśmiecha się* -Oj tam... Hijamate szybko zdrowieje :D

Mirume

- Nie ważne kto do kogo wrócił, ważne, że im się najwyraźniej nie nudzi^^.
*Patrzy na śpiącego chłopaka*
- Ja tu dbam o to, aby do szpitala nie trafił, a jak się obudzi to i tak nie kupi ode mnie czajnika... - mruczy pod nosem. - Może wyślemy go do Żabolandu, a w Konoha go przywołamy z powrotem?