Pod złamanym liściem.

Damage

*Wraca do swojego mieszkania, które nic, a nic, się nie zmieniło i wyglądało tak, jak przed Wojną o Byuu. Rozłożyła swój śpiwór na ziemi i zasnęła*

wuwusiek

*kładzie się obok swojego ukochanego i zasypia*

Mirume

*Mirume i Zaraki kończą malowanie swojego nowego domu*
- I ani mi się waż machać mieczem - strofuje kuzyna.
- Niech ci będzie
- Grzeczny chłopiec - mówi - Masz tu klucze do naszej tajnej sali treningowej i idź się pobaw. Ja idę zamówić nowe meble.

Damage

/W Konoha nastał nowy dzień/

Hijamate. · Gość

*Hijamate siedzi w domu i czyta księżkę*

Damage

*Damage wybrała się do sklepu po onigiri*

Mizumi-chan

*Zamyka swój różowy zeszyt z jakąś czarną i różową dziewczynką z jakiegoś Anime(ano... mam taki zeszyt i Honou też xD). Powolnym krokiem wychodzi z kuchni i podąża w stronę swojego pokoju. Otwiera drzwi i chowa zeszyt pod poduszkę, po czym kładzie spać* - Dobranoc mój kochany Filipku(tchórzofretka moja) *mówi po czym zapada w objęcie Morfeusza*

Damage

*Udaje się do rezydencji Kazekage, aby odprowadzić go do Głównej Bramy*

wuwusiek

*przez cały dzień leniuchowała w domu, a gdy Sai wyszedł postanowiła się przejść. Właśnie siedzi w jakiejś niewielkiej knajpce. Na stole leży talerzyk z sałatką, w której powolnie grzebie widelcem*

Damage

*Damage weszła do pobliskiej knajpki, żeby odpocząć. W rogu sali zauważyła Wuwusiek*
-Yo. Coś ci jedzenie nie idzie ^^

wuwusiek

*uniosła głowę do góry i spojrzała na Hokage* -No chyba... trochę. *grzebie dalej widelcem w jedzeniu* -Wiesz.. pokłóciłam sie z Sai'em...

Damage

-Hm? O co poszło? *Damage przysiada się do Wuwusiek i zamawia u kelnera butelkę sake i dwa kieliszki*

Mizumi-chan

*Budzi się po dwunastej. Podąża chwiejnym krokiem do łazienki. Otwiera drzwi, a w rogu widzi skulonego Suigetsu* - Kochanie co ci jest? *Nie otrzymując żadnej odpowiedzi podchodzi do swojego ukochanego i zagląda mu przez ramię* - Ile razy mam Ci mowić do cholery żebyś nie czytał moich opowiadań?! *Wściekła wyrywa mu zeszyt z ręki*
- Przepraszam kochanie ale nie moglem się powstrzymać *całuje lekko w policzek i ucieka do przedpokoju* - Lece do Sai'a
- Dupek... *już trochę uspokojona wraca do pokoju*

Mirume

[Mizumi-chan, to znaczy, że piszesz SuiSai?^^]

*Mirume z katalogami mebli wchodzi do najbliższej knajpy, aby spokojnie je przejrzeć. W kącie widzi Damage i Wuwu. Pacha do nich*
- Co tam u was?^^

Hijamate. · Gość

*Hijamate wychodzi ze swojego domu i kieruje się do knajpki, gdzie siedzi już Mirume, Wuwu i Hokage. Wchodzi powolnym krokiem, witając się kiwnięciem głowy i siada obok Hokage*
- Ramen poproszę! *krzyczy do kelnera - Hej, a co to za tajne zebranie i dlaczego nic o nim nie wiem? :>

Damage

-To przypadkowe zebranie. Właściwie, to nie było potrzeby, żeby cię tu wzywać xD Wuwusiek właśnie miała opowiadać, dlaczego pokłóciła się z Sai'em, ale... Znowu się popłakała dziewczyna ^^''' *podaje Wuwusiek chusteczkę i klepie ją po ramieniu*

wuwusiek

*uspokaja się* -Wczoraj było wszystko w porządku, ale od rana ciągle gdzieś się wymykał, nie chciał mi nic powiedzieć i po prostu wyszedł. *ręka zrzuca talerz na ziemie*

Foxy

*Do knajpki wźlizguje się niezauważona Foxy* *patrzy niepewnie w stronę stolika,przy którym siedzi załamana Wuwusiek i parę innych osób* *podchodzi do stolika i zbiera pozostałości talerza,po czym wyrzuca je do kosza* *wraca do stoliczka i wita się nieśmiało*
-W-witam..M-można się p-przysiąść? :niepewny:

Mirume

- Jasne, siadaj - mówi do Foxy - Co tam u ciebie?
*Patrzy na zrozpaczoną Wuwu*
- Ja to mojego Itasia już dwa tygodnie nie widziałam. W górach trenuje - opowiada - Może Sai też?

Foxy

-U mnie dobrze,Mirume-sempai. Ja Sai'a-san widziałam jak się plącze się po wiosce i czegoś szuka.Możliwe,że szukał jakiegoś prezentu dla Ciebie,Wuwusiek-sempai. *patrzy niepewnie na Wuwu*