Pod złamanym liściem.

Mizumi-chan

- Nie Neji tylko Zaraki :P Nie wiem czemu tak mi się jakoś skojarzyła z psem : D *uśmiecha się głupkowato*
- A właśnie Damage-nee-chan kiedy macie ślub?

wuwusiek

-Oczywiście, że ja mogę mieć tajemnice. To w końcu normalne:D *uśmiecha się* -Sui umówił się dzisiaj z Sai'em? *pyta Mizumi*

Mizumi-chan

- No poszedł do niego bo go wygoniłam z domu ^^ *na wspomnienie sceny w łazience lekko się denerwuje* - No i dostałam esemesa od Sui, że Sai dzisiaj u nas przenocuje *puszcza Wuwu oczko*

wuwusiek

-Idiota. *mruczy pod nosem* -Zdrowie! *upija zawartość kieliszka. Wstaje od stołu* -Dawno nie trenowałam, chyba czas to nadrobić. Do zobaczenia. *wychodzi z knajpki*

Mizumi-chan

*ogląda się za odchodzącą dziewczyną* - Cóż... zdrowie!

Damage

-Ślub? Właściwie... To Neji jeszcze mi się nie oświadczył, ale nie liczę na coś takiego ^^

Mizumi-chan

- Jak to nie? *patrzy kompletnie zdziwiona na siostrzyczkę* - Zresztą Sui tez mi się nie oświadczył *przykłada palec do buzi w geście zastanawiania się* - A to dupki!

wuwusiek

*dochodzi do pola treningowego* -No to zaczynamy zabawę. *uśmiecha się i zaczyna trening*

Damage

-O rety... Neji jest słodki i w ogóle, ale myślę, że nie mogłabym z nim spędzić całego życia >__> Nie lubię uległych facetów.

Mizumi-chan

- To zamierzasz go rzucić? *wciąga mocno powietrze do płuc*

Damage

-Tia. *Damage ucięła rozmowę, wypiła do końca swoją czarkę i wstała.* - No, ja się zbieram. W gabinecie pełno dokumentów, a przecież muszę poprzydzielać jeszcze misje ^^

Mizumi-chan

- Że co? *wstaje od stołu* - Wiesz jak on będzie cierpiał? *patrzy groźnie na Hokage* - Kim jest ta osoba z którą zdradzasz Nejiego?

Mirume

- Mizumi-chan, ty od razu z takimi podejrzeniami - odwraca się do Damage - Jesteś okrutna. Co on robi nie tak?

Mizumi-chan

- No, a ty jakbyś zareagowała *macha rękoma na wszystkie strony* - To jest niedorzeczne *kładzie ręce na biodrach* - Pogadaj z nim o tych sprawach.

Hijamate. · Gość

Ona idzie przydzielać misje i zaraz będzie: Hijamate! Leć gdzieś tam, zrób coś tam, misja rangi B. =='' Nienawidzę łatwych misji. *bulwersuje się* poza tym. sorki, przysypiam trochę i nie za bardzo wiem, o co chodzi.
Wiecie, kto tutaj ma specjalizację psychologia poznawcza, socjologia i psychologia kliniczna? *uśmiecha się i szczerzy zęby*
Oczywiście że ja. ^^ Może komuś udzielić darmowej rady z mojej nowej książki: Z Hijamate życie stanie się prostsze? ^^

Damage

-Dziękuję, książki nie kupię. Mizumi, od kilku tygodni niezbyt nam się układa, a ja mam poprostu dość. Kiedyś, kiedy wszystko było w porządku, potrafił się postawić, a teraz... Teraz zrobi wszystko co powiem >___> A to nie jest fajne. *znika*

Foxy

Po prostu Neji-san uległ Hokage-sama i teraz to ona jest stroną dominującą,tak?? *zastanawia się* Być może, Neji-san boi się,że kiedy będzie się stawiał to Damage-sama go porzuci. *kiwa głową*

Mirume

- Pewnie tak jest, Foxy - stwierdza Mirume - Faceci im bardziej próbują zrozumieć kobietę tym mniej o niej wiedzą.
*Upija łyk toniku, przewracając kartki w katalogu*
- Ja tam z Itachim jestem szczęśliwa - zwierza się - On ma luz, ja mam luz i jest dobrze^^.

Damage

*patrzy na kilka misji, które leżą na jej biurku* Ach, tylko tyle? No cóż. Nie powinnam narzekać. *wyciąga z biurka kuleczki Tsunade, na które przykleiła inne podobizny* Pomyślmy.

wuwusiek

*wraca z treningu do domu i bierze prysznic* -Od razu wszystko wydaje sie lepsze. *uśmiecha się*