Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pod złamanym liściem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 247, 248, 249  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Wto 21:30, 23 Wrz 2008    Temat postu:

=.= A co zamierzasz teraz zrobić? Normalnie podziwiam tą głupotę. Nauczyła się od Tsunade i myśli, że dużo tym zdziała.
- To silne jutsu... na chunninów i genninów. *mówi Wuwu przewracajac oczami*
- To jest jonin i na niego to nie działa. *Hijamate robi pieczęcie i znika, za chwilę za Aniboshim pojawia się drzewo. Hijamate pojawia się i wiąże go do konara nicią z czakry i wypluwa kilka zatrutych igieł* To sprawi, że jego serce będzie w stanie śmierci kilnicznej, wystarczy lekki wstrząc elektryczny, żeby powrócił do normalności. *bierze kolege na plecy i patrzy na Wuwu*
Okej, to nadal chcesz kontynuować tę misję? Jeśli zjawimy się na terenie Oto z nim, będzie to troche podejrzane.


Ostatnio zmieniony przez Hijamate. dnia Wto 21:32, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 13:32, 24 Wrz 2008    Temat postu:

-Są dwa wyjścia z tej sytuacji. *spogląda na Hijamate* -Zabieramy go do wioski i przesłuchujemy. Zabijamy go i robi to co mieliśmy w planach. Nie wiem c z tego jest lepsze, wątpię by dużo nam powiedział, o ile cokolwiek powie, skoro odważył się za nami podążyć. Co za upierdliwy człowiek. *wzdycha* -Co do tego jutsu, spodziewałam się, że będzie dobry, dlatego od razu powiedziałam Ci, że to długo nie potrwa. Nie chciałam robić mu zbyt dużej krzywdy, nie widząc, co z nim zrobimy. Dobrze wiesz, że równie dobrze mogłabym sprawić, że miałby dziurę w brzuchu i byłoby po kłopocie. *opiera się o drzewo* -Więc jak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 13:52, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*drapie się po głowie* Mam lepszy pomysł. *robi kilka pieczęci i przywołuje sprych rozmarów wilka* Rei, zabierz go do wioski. Powiedz też, żeby ktoś go przesłuchał. Jeśli przebudzi się zbyt szybko, po prostu zabij. *uśmiecha się* No więc, Wuwu, myślę, że czas ruszać dalej. Rei zajmnie się naszym kolegą. Więc jaki jest plan dalej?
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 14:02, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Taa... *spogląda na wilka* -Pewnie, trzymamy się planu dalej. Tylko musimy sie pośpieszyć. *wskakuje na drzewo i kieruje się w stronę wioski Dźwięku*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 14:06, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*również wskakuje na drzewo. po kilku godzinach są przy wejściu do wioski dźwięku*
Dobra, co dalej? *pyta spoglądając na dziewczynę*
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 14:10, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*spogląda na dość odbudowaną wioskę* -To. *zmienia się w kotka* -Ja idę w centrum, Ty na obrzeża. Sprawdź czy mają jakieś pola treningowe, tam mogą być ninja. Ja sprawdzę czy są jakieś akademie, może usłyszę coś od ludzi. Za dwie godziny pod bramą. *biegnie w stronę centrum*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 14:17, 24 Wrz 2008    Temat postu:

/dwie godziny później/
*Zeskakuje z dachu. patrzy na kota, który ułożył się wydonie na trawie* No cóż, jak na noc, to spotkałem sporą liczbę ninja w na zachodzie, wyglądało to na jakiś kult. Wszyscy emanowali energią z przeklętej pieczęci. A to oznacza, że nie jesteśmy tutaj zbyt bezpieczni, nawet z naszymi zdolnościami. *zaminia się w człowieka* Cywilów nie było. Mam wrażenie, że ta wioska jest jak jedno, wielkie pole treningowe. Ale nie mamy Otokage. *spogląda na wielki budunek pomalowany na ciemno-fioletowy kolor, na którym widnieje znak dźwięku* Tam?
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 14:23, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*zmienia się* -Zgrupowanie... przeklęta pieczęć. Zaraz, zaraz.. Orochimaru nie żyje, więc kogo tego nauczył? A młodzi są ci ninja? *rozgląda się* -Akademii nie ma, kilka budynków mieszkalnych. Bardzo mało prawdę mówiąc. Wygląda na to, że są tu sami ninja. No i ten budynek.. *spogląda na niego* -Przed wejściem stało dwóch ninja, więc jest strzeżony. Nie wiem jednak nic na temat Otokage, o ile mają kogoś takiego, jednak tam jest ktoś, kto nimi zarządza. *zastanawia się* -Czekaj.. czy to nie Ty potrafisz zamieniać się w ptaka? Mógłbyś polecieć i może coś zobaczysz przez okno. *siada na gałęzi drzewa*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 14:29, 24 Wrz 2008    Temat postu:

No dobra, poczekaj tutaj chwilę. Zaraz wracam *zmienia się w kruka i leci w stronę budynku, za kilka minut wraca*
- Mam złą wiadomość. Wiedziałaś, że Orochimaru ma córkę? Czarne oczy, włosy, na ścianach obrazy z wężami. Półmrok. Niewinna twarz. Około 20-25 lat. Sam o tym nie wiedziałem, ale widać Oro postanowił po śmierci oddaj władzę swojej córce. Poza tym... ona się na mnie spojrzała. I chyba wie, kim jesteśmy.
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 14:30, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*klnie pod nosem* -Spadamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 14:50, 24 Wrz 2008    Temat postu:

A to dlaczego? Jeśli zaatakują, zrobimy to samo. Na razie nie wykonują ruchu. Minato-sama, mówił, że w szpiegowaniu nie najważniesze jest to, by nie zostać rozpoznanym, ale by nigdy nie uciekać, bo to jest podejrzane, a ponad wszystko, nie atakować piersi. Wuwu-hime, czyżbyś zapomniała?
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 15:20, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*wzdycha* -Tak, tak, ale nie znamy ich możliwości, a musimy dostarczyć jakieś wiadomości do wioski. Dobra, czekaj *robi pieczęcie i przywołuje orła. Wyciąga z małej torby zwój i zapisuje na niej kilka informacji. Wkłada go do dzioba ptaka i pstryknięciem każe mu odlecieć* -Dobra, jeśli w ciągu 24h nie wrócimy do wioski, wyślą tu kogoś. A tak poza tym.. mamy tu czekać na ewentualnych gości? *spogląda na Hijamate*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 17:31, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Nie. Ale też nie rzucimy się do walki. Nie oto tutaj chodzi. *za nimi pojawia się czarnowłosa dziewczyna i uśmiecha się złośliwie, niczym Orochimaru*
- Muszę powiedzieć, że czuję się zaszczycona goszcząc tutaj dwóch legendarnych sanninów wioski liścia. Więc jednak wasze umiejętności to nie bajka, a prawda. Muszę przyznać, że walka z wami w pojedynkę byłaby z góry przegrana, więc zaopatrzyłam się w kogoś do pomocy. *psytyka palcami, a obok niej pojawia się około dziesięciu gości z maskami na twarzy, wyglądających na ANBU. Dziewczyna pstryknęła palcami, a oni wykonując kilka znaków, rozpłynęli się w powietrzu*
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 19:11, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Świetnie. Zabawę czas zacząć. *mówią lekko tupie w ziemię, która przez tą czynność pęka do miejsca, w którym stoi dziewczyna*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 19:58, 24 Wrz 2008    Temat postu:

A miło nie być walki. *składa ręcę w pieczęcie* Karyuu Endan. *nabiera powietrza, następnie wypuszcza ją w stronę dziewczyny* Ta, znika, pojawia się za chwilę za Hijamate, próbując uderzyć, jednak ten zablokował i zniknął, pojawiając się na drzewie. Z drzewa wyłonił się jeden z ANBU, rzucając kunai z bąbą. Hijamate okskakuje na następne, drzewa i sytuacja się powtarza. Schodzi na dół, do Wuwu*
- Fajnie. A ja myślałem, że dzisiaj nie będzie walki. Zrób coś że!
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 20:05, 24 Wrz 2008    Temat postu:

-Ostatnio to Ty się przyglądałeś *uśmiecha się* -No dobra, czekaj. *zamyka oczy. Po chwili wyjmuje swoją katanę, kręcąc nią przez parę sekund i odskakując szybko do drzewa, które było za nimi. Wbiła w niego miecz. Chwilę później widać było postać w masce. Kreci przez jakiś czas kataną w przeciwniku. Wyjmuje z ciepłego jeszcze ciała miecz, a wróg upada na ziemię.* -Prosto w serce. Jeden z głowy. *spogląda na Hijamate* -Najpierw ci zamaskowani, potem ona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 20:15, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*nabiera chakry w ręce, podchodzi do każdego zamaskowanego i uderza lekko w miejsce, gdzie znajduje się serce, uśmiercając* Dobra, mamy spokój. Teraz zajmiemy się nią. *uśmiecha się lekko*
Doton, Doryuudan. *ziemia pod dziewczyną zamienia się w błoto, unieruchamiając ją, za chwilę na przeciw jej pojawia się błotnisty smok, z którego otwartej paszczy, wylatują pociski z ognia, uderzając o dziewczynę*
Senei Jyashuu. *robi kilka pieczęci, z jego rękawa wyskakuje kila węży, wystrzelone w stronę dziewczyny, zaczynają ją dusić, ściskając szyję. Ta jednak, wyskoczyła z błota, rozrywając węże i udeżyła Hijamate mieczem, który wysunął jej się z buzi*
- Matko, ten miecz. Jak ja go nienawidzę. ! Odoma Rasengan *Hijamate tworzy kulę, z którą biegnie w stronę dziewczyny* Wuwu, wiesz co robić!
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 20:27, 24 Wrz 2008    Temat postu:

-No pewnie! *krzyczy i wyskakuje wysoko robiąc salto w powietrzu i staje za dziewczyną, która po chwili związana jest cienkimi, ale mocnymi nićmi. Szybko odsuwa się, gdy Hijamate jest już blisko. Jednak dziewczyna celowo upada tuż przed zetknięciem z rasenganem. Hjamate szybko odskakuje, wiedząc co teraz się stanie. Po chwili przez cienki nitki przechodzą płomienie i parzą dziewczynę. Jednak ta o dziwo korzysta z natury wody i ugasiła płomienie, po czym uwolniła się* -Wodne techniki co? *mruczy pod nosem* Świetnie. *wyjmuje drugą katanę i staje tuż przed dziewczyną. Widzi jeszcze jej przemoczone ubrania i z dwóch stron dotyka ją mieczami, przez które przepływa Chidori (tak, tak :D). Po chwili robi jej nacięcia na oby bokach. Czarnowłosa złapała w dłonie katany, próbując je odepchnąć, wiec szybko kopnęła ją w brzuch, a ta odleciała kilka metrów, uderzając o skałę* -Kończymy z nią? *pyta, ciągle patrząc na dziewczynę*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hijamate.
Gość





PostWysłany: Śro 20:42, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Nie ma sensu się bawić. *Hijamate robi znaki, przywołuje włócznie Ronginusa, którą steruje za pomocą chakry. Wbija w nią dziewczynę, która zamienia się w skałe i rozsypuje na dziesiątki małych kawałeczków. Jednak z drzewa wyłania się dzrzewa, kierując w strone Hijamate ognistą kulę. Ten odskakuje i zaczyna lewitować w powietrzu* Zaczynasz mnie wkurzać. Fuuton Rasenshuriken! *W ręce Hijamate pojawia się Rasengan, który przybiera kształt shuriken, z drugiej ręki wystrzeliwuje pięć węży, które unieruchamiają dziewczynę. Podpiega do dziewczyny i uderza Rasenganem w jej mostem, dziurawijąc ją. Na wszelki wypadek, tworzy zwykły, by dobić* Co teraz, Wuwu?
Powrót do góry
wuwusiek
Rasowe seme


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów

PostWysłany: Śro 20:45, 24 Wrz 2008    Temat postu:

*rozgląda się* -Na pewno sa jacyś ninja w wiosce. Zastanawiam sie czy ich też dobić, czy pozwolić im żyć. *spogląda na martwą dziewczynę* -Ją bierzemy ze sobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Jesteśmy jacy jesteśmy. Ale na ogół gorsi" Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 247, 248, 249  Następny
Strona 45 z 249

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin