Pod złamanym liściem.

Damage

-Nie marudź. Było przyjemnie. Poza tym wiele się zmieniło od mojego ostatniego pobytu tutaj... *siada na krześle i pije wodę mineralną niegazowaną [XD]* Gaara-sama, pozwolisz, że oddalę się do swojego pokoju? Chciałabym odpocząć.
-Oczywiście. Odprowadzę cię.
-Nie trzeba...
-Chciałbym po drodze jeszcze o czymś z tobą porozmawiać.
*wychodzą*

wuwusiek

*na jej ramieniu spoczywa kruk. Wyjmuje mu z dzioba list i czyta. Gdy skończyła, wyjela z torby pióro i kartkę.* -U mnie też nic ciekawego. Masz racje, papiery, raporty, stempelki, stempelki i jeszcze raz stempelki. Od rana do wieczora w biurze i nic poza tym. A jak tam Twoi uczniowie? Dobrze się spisują? Odbył się już egzamin czy jeszcze ich trenujesz? Co do foteli.. to jeszcze żaden nie wyleciał (na szczęście), ale jest jeszcze trochę czasu, więc da się nadrobić. Za to wstawiłam nowe okno.
PS:Udało się ciasto?:P
*wkłada list do dzioba ptaka i unosi ramie ku górze, by ten odleciał. Po chwili kruk znika jej z oczu*

Damage

-Gaara-sama... Ta szarlotka jest... Niesamowita... *ninja bierze jeszcze jeden kęs* Pyszne...
-Zasługa przepisu Hokage ^^
*Ninja kłania się przed Damage*

Hijamate. · Gość

Blabla. Jak dwa ćwierkające gołąbeczki. *przewraca oczami* Szarlotka taka sobie. Bo ona pomieszała skłdniki. Za dużo wody, bo jest wodnista i za mało mąki bo smakuje mętnie. *wzdycha* Kuchareczki to z was marne. I to nie jej przepis, tylko mojej babki. Gdy ostatnio była u niej na imieninach powiedziała, że chciałaby nauczyć się piec ciasta. No i babka dała jej przepis.

Damage

-Twoja babcia pomieszała przepisy i dostałam od niej ten na makowiec. Poza tym *na ucho* to Gaara-sama ma dwie lewe ręce >__>T

Hijamate. · Gość

Makowiec mojej babci jest pyszny. Poza tym, wiem, że Gaara ma dwie lewe ręce. Sasori mu źle przykręcił. *mówi z zaskazmem w głosie* Matko. *rozgląda się za swoimi uczniami* A oni zwnowu gdzieś pobiegli.

Damage

-To było naprawdę bardzo zabawne -,-
*kłania się Gaarze i wychodzi na spacer*

Hijamate. · Gość

- Przepraszam, Gaara, ale ona ma ostatnio dziwne napady i potrafi wyjść nawet w nocy. Chyba się zakochała. :F Ale nie przejmuj się, przejdzie. Chyba. *puszcza oczko* Ja tymczasem udam się na nocny trening i poszukam moich uczniów. *znika w dymie*

wuwusiek

*wraca do domu. Bierze długi prysznic i kładzie sie spać.*

Damage

*przyłapuje się na wspominaniu* Oż matko >< O tej porze roku zawsze mam nostalgiczny nastrój *mamrocząc coś do siebie idzie do domu*

wuwusiek

następny dzień.

*dzwoniący budzik nie daje jej spać. Uchyla powieki by spojrzeć na zegarek. Szósta rano.* -Matka.. *szepcze lekko zachrypniętym głosem* -Kto wymyślił, że na siódmą rano trzeba być w biurze.. *klnie jeszcze od nosem i wstaję. Idzie do łazienki wykuje poranne czynności. Wchodzi do pokoju i patrzy na typowy strój jonnina.* -Nie.. dzisiaj sobie odpuszczę. *otwiera szafkę i wyciąga bordową bluzkę i krótkie, czarne spodnie. Opaskę przewiązuje na udzie i wychodzi z domu, kierując się do biura Hokage*

Hijamate. · Gość

/kilka minut przed egzaminem/
Egzaminator mówi:
- waszym zadaniem jest wydostać się z labiryntu, który widzicie za sobą. nie udzelam innych informacji. wszystkiego dowiedzcie się w trakcie egzaminu. *Grużyna Hijamate jeszcze raz patrzy na swojego nauczycila, po czym znika w piaskowych wydmach*

wuwusiek

*sprawdzę papiery i szykuje misje. Gdy już skończyła wysłała kilku chunninów, by przyprowadzili poszczególne grupy. Przekazała już informacje o trudniejszych misjach, teraz czeka na drużynę Mirume*

Damage

*Damage siedzi na miejscu obok Kazekage i obserwuje zmagania drużyn*
-Niesamowite...

Hijamate. · Gość

/po egzaminie/
- Fajnie. Moja drużyna zdała test. Najszybciej ze wszystkich. 1 godzina i jedna minuta. Widać, kto był ich senseiem. *uśmiecha się nikle* A gdzie jest drużyna Gaary? *patrzy na Damage, która utkwiła wzrok w Matsuri* E, dlaczego tak na nią patrzysz?

Damage

*ocknęła się* Nie... Nie ważne ^^''' Tak, gratulacje. Drużyna Gaary zakończyła test jako druga. Minutę po was, dokładnie ^^

Hijamate. · Gość

I dobrze.
Teraz tylko walki i papa Suno. *puszcza oczko Gaarze* Twoja drużyna była świetna. Techniki, które opanowali są niczego sobie.
Zastanawiam się, czy Gaara byłby skłonny mi pozwolić na sędziowanie walk finałowych, z racji, iż zostało tylko 10 osób, nie musimy przeprowadzać eliminacji.
*spogląda na Gaarę*

Damage

-Mamy już wyznaczonego człowieka, ale jeśli Hokage nie ma nic przeciwko...
-Oczywiście, że nie mam ^^ Gdybym miała, to podczas powrotu do wioski zaginęłabym bez śladu >___>

wuwusiek

*od godziny czeka na drużynę Mirume. Nerwowo stuka w blat*

Mirume

- Już jesteśmy, przepraszamy za spóźnienie, ale Miyavi nie chciał wstać z łóżka - mówi i patrzy groźnie na chłopaka z poduszką w ręce - Masz coś dla nas?
*Do Wuwu podchodzi Hisako i daje jej kwiatki*